Włoskie banki, w tym Intesa Sanpaolo oraz UniCredit, nadal prowadzą działalność w Rosji, mimo że sankcje nałożone przez Zachód po konflikcie na Ukrainie ograniczyły liczbę potencjalnych kupców, a Moskwa wprowadziła przepisy utrudniające wycofywanie inwestycji. Intesa uzyskała we wrześniu zgodę od prezydenta Rosji, Władimira Putina, na sprzedaż lub pozbycie się swoich aktywów w kraju, jednak sprzedaż nie została jeszcze sfinalizowana.
UniCredit w swoim raporcie finansowym za 2023 rok podkreślił ryzyko prowadzenia działalności w kraju dotkniętym sankcjami, informując, że w sierpniu został pozwany przez niezidentyfikowaną rosyjską firmę energetyczną w sądzie w Sankt Petersburgu w sprawie roszczeń gwarancyjnych na łączną sumę 444 mln EUR (485 mln USD). Bank wydał część pakietu gwarancji na rzecz rosyjskiej firmy na zlecenie niemieckiego klienta.
Włoski bank UniCredit wyjaśnił, że ich gwarancje są regulowane przez prawo brytyjskie. Na początku Angielski Sąd Apelacyjny nakazał rosyjskiej firmie wycofać jej sprawę sądową przeciwko UniCredit w Rosji, co miało miejsce 29 stycznia. Następnie, w lutym, Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii zezwolił rosyjskiej firmie na apelację od tej decyzji. Jednocześnie Sąd Najwyższy utrzymał zakaz, który uniemożliwia tej firmie dalsze działania prawne w Rosji w opisanej sprawie.
Działalność UniCredit w Rosji przyniosła w ubiegłym roku zwrot z kapitału zaangażowanego na poziomie 21,7 proc.

