To więcej niż roczny budżet Nigerii, największej gospodarki afrykańskiej. Nic dziwnego, że Saudyjczycy są zachwyceni królem Salmanem.
Od czasu objęcia rządów w ubiegłym miesiącu, król Salman wprowadza drastyczne zmiany – m.in. obala rządowe instytucje i zwalnia ministrów. Nic jednak nie wzbudziło tyle emocji co pieniądze jakie z okazji koronacji król zlecił wypłacić znacznej części Saudyjczyków.
Król przyznał między innymi granty stowarzyszeniom zawodowym, literackim i sportowym klubom, dofinansował inwestycje w wodę i elektryczność, a pracownikom sektora rządowego, żołnierzom emerytom i studentom pobierającym rządowe stypendia przyznał bonusy w postaci dwumiesięcznych dochodów. Niektóre firmy prywatne poszły w ślady nowego władcy i przyznały swoim saudyjskim pracownikom podobne bonusy.
