Mimo kiepskiej koniunktury inwestor nie odda kontroli nad Krosnem, Krosglassem i Elmo. Wszystkie szykują emisje, i to niebawem.
Jeszcze w kwietniu powinien zostać opublikowany prospekt emisyjny Elmo, firmy zajmującej się budownictwem infrastrukturalnym. Tydzień, dwa później może ruszyć oferta.
— Zakładamy, że Elmo zdobędzie kilkadziesiąt milionów złotych — mówi Zdzisław Sawicki, który z rodziną kontroluje 100 proc. akcji.
To szeroki przedział 20-100 mln zł. Z naszych ustaleń wynika, że chodzi o środek widełek. Pieniądze mają starczyć na dwa przejęcia firm drogowych. Elmo w ostatnim roku wzbogaciło się o dwie inne spółki, po akwizycjach grupa ma się więc składać z pięciu. Taka struktura powinna przynosić przynajmniej 150 mln zł obrotów rocznie. W 2006 r. (ostatnie oficjalne dane) spółka miała 65,4 mln zł sprzedaży i 6,12 mln zł netto. 2007 r. był podobno lepszy. Po akwizycjach samo Elmo ma utrzymać 10-procentową rentowność netto, ale w firmach drogowych będzie niższa.
— Utrzymam większościowy pakiet Elmo po emisji — zapewnia Zdzisław Sawicki.
Nie opuści też przeżywającej kłopoty giełowej Huty Szkła Krosno. Spółka szykuje się do emisji z prawem poboru, które zostało przydzielone w połowie listopada.
— Mieliśmy kłopoty formalne. Lada moment emisja powinna zostać zrealizowana — twierdzi Zdzisław Sawicki, kontrolujący połowę kapitału firmy.
Krosno ucierpiało na silnym złotym, konkurencji z Chin i drożejącym gazie. Spółka chce zwolnić do 1200 osób, czyli trzecią część załogi. Po 20 mln zł strat w latach 2005-06, w 2007 grupa miała ponad 5 mln zł zysku.
— I nie cofniemy się, ten rok będzie jeszcze lepszy. Dzięki zwolnieniom zaoszczędzimy 2 mln zł miesięcznie — informuje właściciel.
Zdzisław Sawicki nie odda także kontroli nad Krosglassem, producentem włókna szklanego. To perełka w grupie Krosna. Oferta była wstępnie planowana na styczeń, ale spadki giełdowe pokrzyżowały plany. Drugie podejście w maju.
— Tym razem nie przełożymy terminu — mówi Zdzisław Sawicki.
Nowe akcje miały stanowić jedną trzecią kapitału po podwyższeniu, jedną trzecią chciało sprzedać Krosno. Teraz rezygnuje z tego i z pakietem 67 proc. akcji pozostanie największym udziałowcem.