Cytowany przez agencję Bloomberg Schlegel przyznał, że bank centralny był naprawdę zaskoczony skalą problemów Credit Suisse, a całe wydarzenie przerosło decydentów bankowych, jak i organy regulacyjne. Podkreślił jednak, że SNB nie ma mandatu do ratowania lub przejęcia znajdujących się w potrzebie i trudnej sytuacji pożyczkodawców.
Płynność Credit Suisse odpływała znacznie szybciej, niż oczekiwały organy regulacyjne w Szwajcarii i za granicą. Brakowało odpowiednio wysokich środków i „przepisów”, które mogłyby rozładować napiętą sytuację. A potem zadziałała zasada domina – powiedział Schlegel w wywiadzie dla „Sonntags”.
Bankier wskazał, że przy panice na rynku jaka objęła inwestorów i konsumentów trudno podejmować racjonalne decyzje gdy w grę wchodzą emocje. SNB wprowadził specjalny niezabezpieczony kredyt pomostowy w celu pomostowania banku do czasu, aż będzie można pośredniczyć w jego ratowaniu przez UBS Group AG.
Stwierdził także, że tzw. obligacje AT1 Credit Suisse, umorzone w ramach przejęcia Credit Suisse przez UBS, powinny były zawiesić płatność odsetek na wcześniejszym etapie, co stanowiłoby bardzo dużą ulgę dla finansów CS.
Problemu braku zaufania i rentowności nie da się rozwiązać wyłącznie oświadczeniem czy deklaracjami władz – zaakcentował Schlegel.
Upadek Credit Suisse
Prawdziwe problemy Credit Suisse zaczęły się od marcowego oświadczenia Narodowego Banku Arabii Saudyjskiej, największego akcjonariusza tego helweckiego banku, drugiego w Szwajcarii. Saudyjczycy dali do zrozumienia, że nie zwiększą wsparcia dla Credit Suisse. To podkopało zaufanie do banku, szczególnie, że od kilku dni na rynkach trwało już zamieszanie wywołane upadkiem amerykańskich banków Silicon Valley Bank i Signature Bank.
Eksperci podkreślają jednak, że tak naprawdę kryzys w CS zaczął się dużo wcześniej, doprowadzając do poważnego spadku m.in. kapitałów własnych. Credit Suisse pogrążył się w chaosie od czasu bankructwa brytyjskiej firmy finansowej Greensill, co zapoczątkowało serię skandali. Od marca 2021 r. akcje straciły ponad 83 proc. swojej wartości.
Na początku lutego Credit Suisse ogłosił stratę netto w wysokości 7,3 mld franków szwajcarskich (prawie 7,4 mld euro) za rok finansowy 2022 i ostrzegł, że nadal spodziewa się „znacznej” straty przed opodatkowaniem w 2023 r.
W rezultacie tych problemów pomocy CS zmuszony był udzielić Narodowy Bank Szwajcarii oferując środki o wartości 50 mld CHF, a przejęcie Credit Suisse zadeklarował inny szwajcarski gigant, UBS Group, który ma zapłacić około 2 mld USD.