SEC ukarała grających na spadki za płacenie za negatywne rekomendacje

KZ, Bloomberg
opublikowano: 2024-06-12 16:38

Amerykański nadzorca rynku odkrył zmowę zarządzających aktywami z analitykiem, publikującym negatywne raporty i posty w social mediach.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Szeroko zakrojone śledztwo w sprawie zarządzających specjalizujących się w tzw. krótkiej sprzedaży przyniosło pierwszą zauważalną karę, oferując jednocześnie rzadki wgląd w kontrowersyjną współpracę między analitykami a funduszami hedgingowymi, pisze agencja Bloomberg.

Security and Exchange Commission (SEC), którego odpowiednikiem w Polsce jest KNF, nałożyła we wtorek na Anson Funds Management i Anson Advisors karę w łącznej wysokości 2,25 mln USD, oskarżając je o ukrywanie płatności na rzecz osób publikujących raporty i opinie o niedźwiedzim zabarwieniu.

Fundusz hedgingowy, zarządzany przez ukaranych, osiągnął pod koniec 2018 r. ponad 4 mln USD zysku dzięki współpracy z podmiotem zewnętrznym w zakresie harmonogramu publikacji negatywnych raportów i postów w mediach społecznościowych – podała SEC. Potajemnie zapłacił analitykowi 1,1 mln USD.

Nadzorca nie ujawnił danych analityka, ale według ustaleń Bloomberga, chodzi o Citron Research należący do Andrew Lefta, znanego za oceanem z gry na spadki. Nie postawiono mu zarzutów dotyczących jakiegokolwiek nadużycia.

Trzy lata temu SEC postanowiła naświetlić relacje analityków i funduszy. Pod lupę wzięto kilkudziesięciu zarządzających, a także transakcje dotyczące akcji ponad 50 spółek. Potwierdzono i ujawniono nielegalne praktyki w odniesieniu do walorów Namaste Technologies i India Globalization Capital.

Co ciekawe, negatywne podejście do obu firm miało sens, co podkreśla Moez Kassam, założyciel i szef Anson Advisors. Akcje spółek, które później zmieniły nazwy, notowane są obecnie poniżej ówczesnych cen.

- Zaangażowanie Ansona przyniosło korzyści nie tylko naszym inwestorom, ale także szerszemu rynkowi. SEC nie zarzuciła Ansonowi, by kiedykolwiek rozpowszechnił na rynku fałszywe lub wprowadzające w błąd informacje, dopuściła się niewłaściwego udziału w obrocie lub w jakikolwiek sposób naruszyła swoje obowiązki powiernicze wobec inwestorów - podkreślił Moez Kassam.

Jest to zbieżne z opiniami innych obrońców praktyki krótkiej sprzedaży, którzy twierdzą, że należy chwalić grających na spadki za pomoc w kontrolowaniu rynków, a nie oczerniać ich za obniżanie cen akcji.

Mimo to SEC zarzuciła Ansonowi pominięcie kluczowych szczegółów w komunikacji z potencjalnymi inwestorami. Komisja stwierdziła, że ​​firma powinna była ujawnić, że współpracuje z analitykami i wypłaca im część osiągniętych zysków.

Anson Funds błędnie zaksięgował te płatności jako płatności na rzecz pośrednika będącego stroną trzecią za takie usługi, naruszając w ten sposób przepisy – stwierdziła SEC w postanowieniu.