Sejm przyjął w piątek informację rządu o realizacji programu przebudowy i modernizacji wojska w latach 2001-2003.
W "Informacji", złożonej w Sejmie jeszcze we wrześniu 2003 r., podkreślono, że mimo załamania finansów państwa w 2001 r. główne cele programu zostały osiągnięte. Jednak ograniczenia budżetowe spowodowały konieczność przesunięcia o 2 lata - na koniec 2008 r. - terminu osiągnięcia standardów NATO przez jedną trzecią sił zbrojnych RP.
Obecnie 4 tys. żołnierzy służy poza granicami Polski; wydatki na ten cel to 2 proc. budżetu resortu - powiedział szef MON Jerzy Szmajdziński, przedstawiając posłom informację w sprawie realizacji programu.
W omawianym okresie z wojska odeszło 15 tys. żołnierzy zawodowych. Według Szmajdzińskiego, mimo specjalnych programów pomocowych i umów o zatrudnianiu zwalnianych w policji i Straży Granicznej, byli tacy, którzy do dziś nie znaleźli pracy.
W latach 2001-2003 wycofano 7 tys. sztuk zbędnego i przestarzałego uzbrojenia, w tym czołgi, działa, rakiety.
Przetargi na samolot wielozadaniowy, kołowy transporter opancerzony i przeciwpancerny pocisk kierowany pozwolą na lepsze wsparcie polskiego przemysłu obronnego - podkreślono w "Informacji".
Posłowie, zwłaszcza opozycji, wskazywali na ogólnikowość "Informacji". Podkreślali, że proces modernizacji armii musi być
kontynuowany. Zwracali uwagę, że "Informacja" nic nie mówi o cięciach w wydatkach na wojsko przewidzianych w planie
wicepremiera Jerzego Hausnera". "Wydatki na wojsko nie spadają" - oświadczył wiceszef MON Janusz Zemke.
sta/ par/