Sesja pod dyktando dolara, rynek długu czeka na aukcję

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-04-12 17:24

Najwyższy w historii deficyt w handlu USA pobudził senną sesję na warszawskim rynku i poruszył graczy. Nadal wyciszony natomiast pozostawał rynek długu, gdzie wydarzeniem tygodnia będzie środowa aukcja dziesięciolatek.

Najwyższy w historii deficyt w handlu USA pobudził senną sesję na warszawskim rynku i poruszył graczy. Nadal wyciszony natomiast pozostawał rynek długu, gdzie wydarzeniem tygodnia będzie środowa aukcja dziesięciolatek.

    Około 16.45 dolara wyceniano na 3,1750 zł w porównaniu do 3,1480 zł w poniedziałek. Za euro płacono 4,093 zł.

    Amerykański Departament Handlu poinformował we wtorek, że deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych zwiększył się w lutym o 4,3 proc. do rekordowych 61,04 mld USD; w styczniu po korekcie wynosił 58,5 mld USD. To najgorszy wynik w historii. Wcześniej, w listopadzie 2004 roku notowano rekordowe 59,4 mld USD deficytu handlowego USA.Analitycy spodziewali się w lutym deficytu na poziomie 59 mld USD.

    "Do czasu publikacji danych o deficycie handlowym w USA złoty pozostawał stabilny - kurs utrzymywał się powyżej 4,08 zł za euro. Dopiero silne umocnienie się dolara w stosunku do euro po 14:30 wprowadziło zamieszanie na naszym rynku i ucieczkę kapitału z Polski. Złoty najbardziej stracił w relacji do dolara. Wzrost kursu euro był mniejszy - 1 grosz od dziennego minimum na poziomie 4,0750. Taka reakcja rynku wydaje się być oczywista i podtrzymujehistoryczną zależność między kursem złotego oraz euro/USD" - napisali w komentarzu analitycy WGI.

    "Brak impulsów z krajowego rynku powoduje, iż złoty jest pod wpływem rynków międzynarodowych. Umacnianie dolara wywołuje odpływ kapitału z rynków wschodzących do USA i tym samym osłabianie walut tych krajów" - uważają eksperci WGI.

    Euro osłabło do 1,2885 USD z ponad 1,29 USD.

    Według analityków najważniejszy opór na USD/zł to 3,25, a euro/zł 4,18. Pokonanie tych poziomów otworzy drogę do dalszego osłabiania złotego.

    Dane o deficycie handlowym USA zostały natomiast zignorowane przez rynek obligacji, choć rentowności minimalnie wzrosły.

    "Rynek czeka na (środową) aukcję dziesięciolatek. Zagranica jest mniej aktywna, więc jutro (w środę) można spodziewać się dużego popytu, przy wysokich rentownościach" - powiedział analityk Citibanku, Przemysław Magda.

    Resort finansów w środę zaoferuje papiery dziesięcioletnie DS1015 za 2,2 mld zł.

    Około 16.45 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła na rynku wtórnym 5,43 proc., wobec 5,4 proc. w poniedziałek na koniec kwotowań, pięcioletnich 5,51 proc. wobec 5,49 proc., zaś  dochodowość papierów dziesięcioletnich wynosiła 5,49 proc. wobec 5,48 proc.