NOWY JORK (Reuters) - Środowe sesje w USA zakończyły się zwyżkami, bo inwestorzy pozytywnie odebrali wypowiedź prezesa IBM-a, który powiedział, że gospodarka prawdopodobnie najgorsze ma już za sobą.
W ślad za zwyżką cen ropy wzrosły także kursy koncernów paliwowych z Exxon Mobil na czele.
"Rynek idzie w górę, bo wyniki za trzeci kwartał okazały się lepsze od oczekiwanych. Wciąż kluczowe są jednak dane makroekonomiczne" - powiedział Matthew Ruane ze spółki Gerard Klauer Mattison.
Kurs IBM-a wzrósł o 2,5 procent, ponieważ jego prezes, Sam Palmisano powiedział na spotkaniu klientami, że widzi oznaki końca spowolnienia gospodarczego w USA.
Indeks Dow Jones wzrósł o 0,7 procent i zamknął się na poziomie 8.427,41 punktu. Nasdaq Composite zyskał 2,01 procent i zamknął się na poziomie 1.326,73 punktu.
Rynek nie jest jednak wolny od napięć. Po złych danych na temat poziomu optymizmu konsumentów opublikowanych wczoraj, gracze z niepokojem czekają na informacje o wzroście amerykańskiego PKB w trzecim kwartale i dane o rynku pracy, które zostaną opublikowane w czwartek i piątek.
Na rynku nie milkną spekulacje, że Zarząd Rezerwy Federalnej, który spotyka się w przyszłym tygodniu, może wkrótce obniżyć stopy procentowe - znajdujące się obecnie na poziomie najniższym od 40 lat - by wspomóc słabnącą gospodarkę.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))