Rynek oprogramowania dla zarządców nieruchomości komercyjnych w Europie jest słabo rozwinięty. Twórcy platformy Singu liczą, że będzie rozwijał się na wzór Stanów Zjednoczonych, gdzie segment zdominowało kilka firm.
Z Singu już korzystają spółki zarządzające nieruchomościami, takie jak Echo Investment, GLP, Hillwood, Panattoni, Prologis oraz detaliści dysponujący wieloma lokalami, m.in.: Auchan i LPP, ale właściciele platformy podnoszą poprzeczkę. Po zakupie udziałów przez inwestora z segmentu private equity ma urosnąć kilka razy w ciągu najbliższych lat, choć przez ostatnie dwa jej wartość znacząco wzrosła.
Nie tylko tempo rozwoju oprogramowania przyciąga uwagę. Ciekawa jest również historia samej spółki powiązana z niestandardową inwestycją. Model search fundu, wciąż mało popularny w Polsce, polega na tym, że po zgromadzeniu kapitału od inwestorów założyciele szukają firmy do przejęcia, obejmują nad nią kontrolę operacyjną, rozwijają, a następnie sprzedają, najlepiej z zyskiem.
Nietypowa ścieżka inwestycyjna
O pierwszych zespołach menedżerów, którzy rozpoczęli przejęcia na polskim rynku, „Puls Biznesu” pisał w lutym 2021 r. Wówczas Andrzej Basiukiewicz i Wojciech Korpal z Nextline byli świeżo po zakupie firmy MotionVFX, a Paweł Malon i Marek Jakubow ze Stability Capital dopiero rozglądali się za inwestycją.
Przez dwa i pół roku Paweł Malon i Marek Jakubów poszukiwali firmy produktowej z potencjałem do ekspansji zagranicznej. Ostatecznie zdecydowali się na Velis Real Estate Tech, firmy oferującej w modelu subskrypcyjnym oprogramowanie do zarządzania nieruchomościami działające dziś pod marką Singu.
— Search fund był wówczas zupełną nowością na polskim rynku. Zainspirowały nas przykłady kolegów z zagranicy, którzy zakładali tego typu fundusze, oraz rozwój tego modelu w Stanach Zjednoczonych. W Polsce brakowało takich inicjatyw, mimo że rynek zmagał się z problemami sukcesyjnymi — mówi Marek Jakubów, członek zarządu Real Estate Tech.
Kapitał udało się pozyskać przede wszystkim dzięki kontaktom ze studiów MBA na INSEAD, a większość inwestorów stanowili absolwenci uczelni. W 2023 r. w Stability Capital zainwestowały Relay Investments, Housatonic Partners, Lexington, BM Holdings, a także spółka farmaceutyczno-biotechnologiczna Adamed Technology.
— To byli świadomi uczestnicy rynku, mający duże doświadczenie w search fundach i dobrze rozumiejący zarówno ryzyko, jak też szanse związane z tego typu inwestycją — podkreśla Paweł Malon.
Już w momencie transakcji Singu było aktywne na 30 rynkach, obsługiwało 10 tys. budynków. W 2021 r. wygenerowało 25 mln zł przychodów, a w ubiegłym roku było to około 10 mln USD.
— Gdy przejmowaliśmy spółkę, zatrudniała około 45 osób, dziś pracuje w niej ponad 90. W ciągu dwóch lat liczba pracowników się podwoiła, a my skupiliśmy się na profesjonalizacji organizacji. Otworzyliśmy biura w Warszawie, Niemczech, Czechach i Rumunii, a także zintensyfikowaliśmy współpracę z partnerami w Europie Zachodniej — mówi Marek Jakubów.
— Równolegle inwestowaliśmy w rozwój produktu, aby sprawnie odpowiadał na wymagania nowych rynków i potrzeby zarówno osób decyzyjnych, jak też codziennych użytkowników platformy — dodaje Paweł Robaczewski, współzałożyciel firmy Velis, w Singu odpowiedzialny za produkt i technologię.
Od drobnych inwestorów do funduszu private equity
Do tej pory firma rozwijała się dzięki finansowaniu pozyskanemu od wielu inwestorów. Teraz Velis Real Estate Tech czeka nowy rozdział, ponieważ zainwestował w nią fundusz private equity K1 Investment Management z Los Angeles, który wykupił udziały od inwestorów kapitałowych.
Paweł Malon i Marek Jakubów zostają w zarządzie i dostają kolejne zadanie — będą czuwać nad wzrostem platformy, m.in. przez akwizycje. Do pierwszej transakcji już doszło, ponieważ razem z Velis Real Estate Tech fundusz K1 nabył udziały w brytyjskim Micad Systems.
Firmy na razie pozostaną przy swoich markach, ale spółka Micad zostanie przyłączona do Singu. Zespół Velis Real Estate Tech wraz z Micad liczy 160 osób. W 10 biurach obsługuje klientów w 40 krajach.
— Z nowym partnerem chcemy zostać europejskim liderem w technologii dla nieruchomości komercyjnych — mówi Paweł Malon.
Różny jest zasięg terytorialny firm. Singu należy do liderów rynku Europy Środkowo-Wschodniej, umacnia pozycję w Niemczech, a także pozyskała pierwszych klientów we Francji i Hiszpanii. Micad natomiast ma silną pozycję w Wielkiej Brytanii.
Produkty obu spółek się uzupełniają. Platformy oferują technologie do zarządzania budynkami, jednak specjalizują się w różnych segmentach rynku. Singu koncentruje się na obsłudze magazynów, biur, galerii handlowych i sieci detalicznych, natomiast Micad działa głównie w sektorze ochrony zdrowia oraz w szkolnictwie wyższym.
— Sektory, w których działają Singu i Micad, mają podobne potrzeby, dlatego będziemy stopniowo konsolidować platformy — mówi Paweł Robaczewski.
Kolej na podbój Europy
— W najbliższym czasie skupimy się na rozwoju organicznym w Niemczech i kolejnych krajach Europy Zachodniej, a także na akwizycjach w sektorze nieruchomości komercyjnych — mówi Marek Jakubów.
Od pewnego czasu Singu rozwija w Niemczech lokalne struktury. Przedstawiciele firmy traktują ten rynek jako perspektywiczny ze względu na niski poziom cyfryzacji. Sprzyja im fakt, że nie tylko w Niemczech sektor nieruchomości komercyjnych pozostaje słabo zdigitalizowany. Wiele firm wciąż opiera się na papierowych dokumentach, mejlach i rozmowach telefonicznych.
— I to jest coś, co chcemy zmienić. Podczas gdy wiele branż mówi dziś o sztucznej inteligencji, w nieruchomościach wciąż najważniejsze jest wdrażanie oprogramowania do zarządzania — podkreśla Marek Jakubów.
Zaangażowany w spółkę fundusz private equity liczy na wielokrotny wzrost jej wartości w ciągu najbliższych lat. W realizacji tych planów mają pomóc kolejne przejęcia, a rozmowy z potencjalnymi firmami są już na zaawansowanym etapie.
— Naszym celem jest zbudowanie europejskiego czempiona z Krakowa — informuje Paweł Malon.
Założyciele Singu liczą również, że firma będzie rosła wraz z rozwojem rynku. Oceniają, że w tej dziedzinie Europa jest około 15 lat za Stanami Zjednoczonymi. Tam rynek skonsolidowało pięć dużych firm, a każda z nich zatrudnia około 1000 osób.
— W Europie widzimy duży potencjał na zbudowanie podobnej struktury — mówi Marek Jakubów.
Szacuje, że w ciągu 3-5 lat zatrudnienie w Singu zwiększy się do około 500 osób.
— W ciągu dwóch lat zmieniliśmy profil biznesu i mocno rozwinęliśmy działalność za granicą. Kiedy przejmowaliśmy spółkę, miała dobry produkt i powoli wchodziła na rynki zagraniczne, ale brakowało jej dopracowanej strategii sprzedaży i dalszego rozwoju produktu. Dziś to zupełnie inna firma — mówi Marek Jakubów.
Model search fund jako instrument inwestycyjny został stworzony w 1984 r. przez Irva Grousbecka, profesora Uniwersytetu Stanforda w USA. Zgodnie z badaniem Stanford Graduate School of Business (GSB) z 2024 r., obejmującym 681 tego typu inicjatyw w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, łączna przedpodatkowa wewnętrzna stopa zwrotu (IRR) wyniosła 35,1 proc., a zwrot z zainwestowanego kapitału (ROI) osiągnął 4,5 raza.
W Polsce model ten jest wciąż praktycznie nieznany. Inicjatywy przedsiębiorców, którzy pozyskali od inwestorów środki na wykup firmy, objęcie w niej zarządzania i rozwinięcie, można policzyć na palcach jednej ręki. Najczęściej są to osoby z doświadczeniem w private equity, które chcą przejąć stery w spółkach o potencjale wzrostu. Z kolei inwestorzy zaangażowani kapitałowo w takie projekty zwykle pochodzą ze środowiska finansowego i inwestycyjnego.