15 czerwca, piękny słoneczny dzień w Skellefteå (wymawia się trochę jak angielskie „she left you”), mieście w północnej Szwecji w regionie Västerbotten. Po ulicach jeżdżą ciężarówki albo przyczepy ciągnięte przez traktory, a na nich roześmiani absolwenci liceów w ozdobnych czapkach. Tak się w Szwecji świętuje zakończenie szkoły średniej. Czapkę podpisują koleżanki i koledzy z klasy, a należy ją obowiązkowo założyć na zakończenie szkoły swojego dziecka. Ale o tym roześmiani uczniowie, którzy skaczą w rytm muzyki, na razie nie myślą.
Jeszcze kilkanaście lat temu Skellefteå nie rosło. Od 1994 r., gdy liczba mieszkańców osiągnęła rekordowe 75,8 tys., przyrost naturalny spadał, a młodzi ludzie uciekali do większych miast. Przez ostatnie 70 lat liczba mieszkańców oscylowała wokół 72-74 tys. W 2011 r. władze miasta postanowiły coś z tym zrobić.
– Uznano, że musimy zacząć pracować nad marką Skellefteå. Zostałam zatrudniona w sierpniu 2012 r. jako menedżer ds. marketingu i moim zadaniem było umocnienie marki Skellefteå, rozumianego jako miejsce, do którego należą firmy, mieszkańcy, organizacje itd., zwiększenie atrakcyjności miasta wśród mieszkańców i zewnętrznych grup: inwestorów, turystów czy potencjalnych mieszkańców. Następnym dużym krokiem było włączenie mieszkańców do tworzenia strategii wiosną 2014 r. Strategia została przyjęta w czerwcu 2015 r. – opowiada Helena Renström z biura prasowego miasta.
Mieszkańcy byli zaangażowani od początku. Podczas tworzenia marki przeprowadzono badanie na około 100 osobach z grup fokusowych, a 7 tys. mieszkańców uczestniczyło w dialogu online trwającym ponad osiem tygodni. W trakcie tworzenia strategii w grupach fokusowych było 1 tys. osób, w tym mniej więcej 200 licealistów, łącznie odbyło się około 20 spotkań.
– Postanowiliśmy, że strategia powstanie w 50 proc. na podstawie badań naukowych, a w 50 proc. na podstawie oczekiwań mieszkańców. Podczas spotkań politycy w ogóle nie zabierali głosu, tylko słuchali – wspomina Helena Renström.
Konsultacje z mieszkańcami potwierdziły to, co wynikało z prowadzonych od lat debat: Skellefteå potrzebuje domu kultury. W maju 2015 r. rada gminy podjęła decyzję o jego powstaniu. W listopadzie 2015 r. ogłoszono konkurs architektoniczny, w którym wzięło udział 55 architektów.
Wygrał projekt Oskara Noreliusa i Roberta Schmitza. Budowa Sara kulturhus, Centrum Kultury Sara (w hołdzie Sarze Lidman, pisarce urodzonej i wychowanej w gminie Skellefteå) rozpoczęła się w październiku 2018 r., a zakończyła we wrześniu 2021 r.
Sara kulturhus to drugi pod względem wysokości drewniany budynek na świecie. Ma 20 pięter i prawie 80 m wysokości. Centrum kultury zajmuje około 13,5 tys. m kw. Część hotelowa z 205 pokojami obejmuje około 11 tys. m kw., a znajdują się w niej także trzy restauracje, kawiarnia, siłownia, spa i sale konferencyjne.
– Lokalizacja ważnego dla miasta budynku została ustalona właściwie ponad sto lat temu, w 1905 r. To wtedy władze miasta uznały, że dawny dworzec autobusowy to dobre miejsce na ratusz. Obecnie ratusz znajduje się 200 m od tego Sara kulturhus, bliżej rzeki – mówi Helena Renström.
Budynek jest bardzo szwedzki. Na dachu ma panele słoneczne, magazyn energii i pompę ciepła. Nawet system przeciwpożarowy jest zasilany zieloną energią. Budynek wykorzystuje sztuczną inteligencję, a nadmiar ciepła lub chłodu oddaje do systemu.
Zanim ukończono budowę Kulturhus we wrześniu 2021 r., do miasta przyszedł Northvolt. Pierwszy raz przedstawiciele firmy pojawili się w mieście w maju 2017 r., a decyzję podjęli w październiku tego samego roku. To firma z grupy Vargas, która powstała w 2016 r. i stworzyła markę Polarium, producenta magazynów energii. Northvolt produkuje baterie litowo-jonowe do samochodów elektrycznych. Wejście młodej spółki w obszar zdominowany przez azjatyckie koncerny mógł dziwić, ale szybko do jej udziałowców dołączyli producenci samochodów, banki i fundusze. Dziś największymi udziałowcami są Volkswagen i Goldman Sachs, a firma zatrudnia 4,5 tys. osób i ma zamówienia warte 55 mld USD. W 2017 r. Unia Europejska powołała European Battery Alliance i wspiera europejskich producentów z branży elektromobilności.
Northvolt stawia na zieloną energię, szukał więc miejsca, w którym mógłby ją kupować w dużych ilościach, bo produkcja baterii jest energochłonna. Skellefteå może się poszczycić tym, że 100 proc. energii ma z OZE, głównie elektrowni wodnych.
– Naszym atutem było też to, że w związku z naszymi badaniami byliśmy w bliskim kontakcie z mieszkańcami. Budowa fabryki w Szwecji wymaga wielu konsultacji. My byliśmy gotowi w bardzo krótkim czasie – mówi Helena Renström.
Northvolt Ett, czyli Northvolt Jeden, pierwszy zakład firmy powstał właśnie w Skellefteå. Jest większy niż 50 boisk piłkarskich czy trzy Pentagony, powstaje na 300 ha. W kwietniu 2022 r. rozpoczął komercyjne dostawy. Przy okazji: druga fabryka firmy powstaje w Gdańsku, nazywa się Northvolt Dwa, a trzecia w Niemczech to Northvolt Drei.
Dziś w fabryce Northvolta w Skellefteå pracuje 1,1 tys. osób, ale wraz z pracownikami budowy i poddostawców jest ich 4 tys.
– W ubiegłym roku byliśmy blisko zwiększenia liczby mieszkańców, ale na pewno uda nam się to w tym roku. Obecnie jest ich 75 190. Od 2011 r. populacja rośnie. Do 2030 r. planujemy wzrost o 15 tys. mieszkańców do 90 tys. – mówi Helena Renström.
W sumie inwestycje w mieście planuje kilkanaście firm, które chcą wydać 100 mld SEK (38,1 mld zł). Należy do nich m.in. Holmen (farmy wiatrowe) i kilka dużych firm budowlanych (SBB Norden, Riksbyggen, HSB, Diös). W latach 2016-25 miasto wyda 27 mld SEK, m.in. w elektryfikację portu morskiego i lotniczego.
– W mieście działa program Elis, w ramach którego testowane są jednoosobowe samoloty elektryczne. W programie jest Green Flight Academy i inne firmy – mówi Helena Renström.
Inwestować chce też Boliden. To firma założona w 1925 r., rok po znalezieniu w miejscowości Boliden położonej 30 km na północny zachód od Skellefteå złóż złota. Działała tu największa i posiadająca największe złoża kopalnia w Europie, ale została zamknięta w 1967 r. Firma otworzyła prawie 30 kopalni, w których wydobywa cynk, miedź, ołów, złoto, srebro i tellur. Obecnie tylko 1/3 przychodów firmy pochodzi z wydobycia złota. Boliden działa w branży recyklingu i odzyskuje metale szlachetne ze zużytych urządzeń. W 2022 r. firma miała 1,6 mld SEK zysku operacyjnego i zatrudniała 685 osób.
W 2022 r. magazyn „Time“ umieścił Skellefteå na liście 50 najciekawszych na świecie miejsc, które warto odwiedzić.
– Liczymy, że wkrótce ruszy budowa linii kolejowej, bo jesteśmy ostatnim szwedzkim miastem tej wielkości, do którego nie jeżdżą pociągi – mówi Helena Renström.
Miasto się rozbudowuje, powstają nowe domy. Jest szansa, że część absolwentów liceów zostanie w mieście. Skellefteå jest na fali.