Profesor Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej wiąże inflację z cenami ropy naftowej i żywności oraz wzrostem płac w Polsce. Jego zdaniem, płace rosną szybciej niż wydajność pracy, więc Polacy kupują więcej niż produkują. To powoduje wzrost cen towarów i usług.
Narodowy Bank Polski nie ma wpływu na ceny ropy i zboża na światowych giełdach. Zdaniem Dariusza Filara możliwe jest jednak ograniczenie inflacji bazowej, przez zmniejszenie różnicy między wzrostem płac a wzrostem wydajności pracy.
Jednak na poziom inflacji wpływa nie tylko Narodowy Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej. Według prezesa NBP Sławomira Skrzypka inflację mogą zmniejszyć odpowiednie działania rządu. Potrzebna jest harmonizacja polityki fiskalnej i monetarnej państwa i utrzymywanie akcyzy na odpowiednim poziomie.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, inflacja w pierwszym półroczu tego roku wynosiła ponad 4 procent. Inflacja rośnie od roku - w sierpniu 2007 roku spadła do poziomu półtora procent, ale potem zaczęła szybko wzrastać.