W czwartek euro wzrosło do najwyższego kursu wobec franka szwajcarskiego od ponad półtora roku. To cieszy polskich kredytobiorców, którzy coraz częściej zaciągają kredyty właśnie w szwajcarskiej walucie.
Przed południem jedno euro kosztowało 1,49 franka, najwięcej od października 2001 r. Frank słabnie od kilku tygodni, bo inwestorzy – wraz z postępami aliantów w Iraku – uciekają od waluty tradycyjnie kupowanej w okresie konfliktów zbrojnych. Dealerzy wskazują, że kurs franka może po wojnie nadal spadać. Stopy procentowe w Szwajcarii są bowiem bardzo niskie, a bank centralny tego kraju sugerował już wcześniej, że chętnie przyjąłby deprecjację waluty.
W 2002 r. Polacy zdecydowanie zwiększyli ilość kredytów zaciąganych w szwajcarskich frankach. W Banku Millennium aż 22,4 proc. kredytów dla sektora niefinansowego było denominowanych w tej walucie, a w BPH PBK udział ten wynosił ponad 14 proc. Rok wcześniej udziały te wynosiły odpowiednio 9,6 i 8,5 proc.
ONO