Reuters: Minister finansów Andrzej Raczko powiedział w piątek, że ostatnie osłabienie kursu polskiej waluty wobec euro nie wynika z przyczyn fundamentalnych. Równocześnie przyznał, że może ono być związane z obawami rynku o rozwodnienie planu cięć budżetowych wicepremiera Jerzego Hausnera.
Raczko uważa także, że istnieje możliwość przy obecnym kursie złotego przekroczenia progu 55 procent długu publicznego do PKB jeszcze w tym roku. W czwartek złoty po raz kolejny ustanowił swój najniższy w historii poziom w stosunku do euro, przebijając 4,87 złotego za wspólną walutę.
"Nie widzę przyczyn fundamentalnych, wyniki gospodarcze są bardzo dobre. Widać wyraźne ożywienie gospodarcze i nie ma fundamentalnych powodów do osłabienia złotego. Możemy się domyślać, że chodzi o plan wicepremiera Hausnera" - powiedział Raczko w wywiadzie dla Radia Pin. "To jest pewnego rodzaju bańka" - dodał.
Zdaniem analityków przyczyną osłabienia kursu polskiej waluty są właśnie obawy, czy plan uzdrowienia finansów Jerzego Hausnera wejdzie w życie w postaci proponowanej przez autora. Wszelkie próby rozwodnienia planu są odbierane przez rynki bardzo negatywnie.
W piątek minister Raczko powiedział, że choć jego resort jest gotowy do dyskusji na temat rozwiązań zawartych w programie oszczędnościowym, to główna zasada planu, czyli obniżanie wydatków negocjacjom podlegać nie będzie.
"Nie będzie żadnego rozmycia planu Hausnera, ale jesteśmy elastyczni co do znalezienia sensownych rozwiązań. Natomiast zasada, że to ma dać pozytywne skutki dla budżetu w postaci obcięcia wydatków publicznych jest niewzruszona" - powiedział Andrzej Raczko.
Obecnie trwają rozmowy między głównymi siłami politycznymi. Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) oraz wicepremier Hausner próbują przekonać do poparcia rozwiązań zawartych w programie.
W czwartkowym wywiadzie dla Reutera premier Leszek Miller powiedział, że jeśli pakiet reform Jerzego Hausnera zostanie odrzucony przez Sejm w pierwszym czytaniu podczas jednego z najbliższych posiedzeń, konieczne będą przedterminowe wybory. I to zaraz po czerwcowych wyborach do parlamentu europejskiego.
Propozycje Jerzego Hausnera mają ograniczyć potrzeby pożyczkowe państwa w latach 2004-2007 o 50 miliardów złotych i przynieść 16 miliardów złotych oszczędności. Wicepremier ostrzegał też, że bez wdrożenia jego programu relacja długu publicznego do Produktu Krajowego Brutto (PKB) może przekroczyć w 2004 roku próg ostrożnościowy 55 procent.
W czwartek prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Leszek Balcerowicz powiedział, że spadek kursu złotego wzmacnia niebezpieczeństwo przekroczenia tego progu ostrożnościowego w 2004 roku.
Zdaniem ministra finansów Andrzeja Raczki taka możliwość istnieje, ale będzie to zależało od sytuacji na rynku.
"Jeżeli by się miało okazać, że trend ten kursu walutowego utrzyma się, to oczywiście tak (przekroczenie progu 55 procent), bo znaczna ilość długu publicznego jest denominowana w obcych walutach i to zostanie natychmiast przeliczone. Tylko pytanie jest następujące, czy taki kurs walutowy będziemy mieli 31 grudnia 2004 roku" - powiedział. "Proszę zwrócić uwagę, że te fluktuacje kursu walutowego są bardzo znaczne. Dwa tygodnie temu mieliśmy (kurs) poniżej 4,7" - dodał minister finansów.
((Autor: Paweł Florkiewicz; Redagował: Kuba Kurasz; [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, RM: [email protected]))