Specjał bierze franczyzę po Bomi

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2013-10-18 00:00

Dystrybutor za 21 mln zł przejął majątek Rabatu Service. Będzie obsługiwał 3,8 tys. franczyzowych placówek.

Ostatnie delikatesy z grupy kapitałowej Bomi, która zbankrutowała w ubiegłym roku, znajdują amatorów. Sędzia komisarz, nadzorujący postępowanie upadłościowe Rabatu Service, dystrybucyjnego ramienia Bomi, zatwierdził wybór PSH Nasz Sklep, wchodzącego w skład GK Specjał, jako „nabywcy części majątku spółki", m.in. magazynu w Pruszczu Gdańskim, trzech sklepów własnych w Gdańsku i udziałów w spółkach zależnych.

Wśród nich — przede wszystkim pakietu kontrolnego w LD Holding, który jest operatorem franczyzowych sieci eLDe, Livio i Sieć 34. Działa w nich dziś 1,3 tys. sklepów, głównie na północy kraju.

— W przetargu wystartowaliśmy przede wszystkim dla LD Holdingu, dzięki któremu zwiększymy skalę i osiągniemy sporo synergii z naszymi sieciami. Chcemy zachować jego autonomię — na pewno nie będziemy zmieniać szyldów — i przenosić tam dobre rozwiązania z naszych innych sieci, a także rozwijać marki własne — mówi Krzysztof Tokarz, prezes GK Specjał.

Wywodzący się z Rzeszowa Specjał ma już w innych franczyzach — Nasz Sklep, Delikatesy Sezam i Lubazo — 2,5 tys. placówekhandlowych. Na przejęcie dystrybutor wyda 21 mln zł — 10 proc. mniej, niż początkowo chciał syndyk.

— Transakcję częściowo finansujemy kredytami, a częściowo — funduszami własnymi. Będziemy dalej inwestować — chcemy wiązać ze sobą kolejnych detalistów i dzięki temu zwiększać wolumen sprzedaży — mówi Krzysztof Tokarz.

Początkowo majątkiem Rabatu zainteresowani byli też inni dystrybutorzy: Bać-Pol i Marol. Nie złożyli jednak ofert. Tymczasem Specjał dzięki przejęciu stał się na rynku spożywczej franczyzy operatorem numer dwa, jeśli chodzi o liczbę placówek. Dominuje Eurocash, który tylko w największej sieci ABC ma ponad 5,8 tys. sklepów.