
Na zamknięciu sesji indeks blue chipów Dow Jones IA zniżkował o 0,45 proc. Wskaźnik szerokiego rynku S&P500 tracił 0,14 proc. Z kolei technologiczny Nasdaq zdrożał o 0,05 proc. choć w ciągu dnia jego przecena sięgała 2,7 proc. Było to największe dzienne odbicie od 28 lutego 2020 r.
Podstawą do pogłębienie korekty były oczekiwania związane z wyższymi stopami procentowymi, które napędzały wzrost rentowności papierów skarbowych, co czyni je bardziej konkurencyjnymi w stosunku do ryzykownych akcji. Zyski z obligacji wzrosły do najwyższego poziomu od dwóch lat.
Coraz więcej inwestorów zdaje się przywykać do myśli, że amerykańskie władze monetarne mogą być zmuszone do podjęcia agresywnych działań w celu ograniczenia inflacji. Najnowsza prognoza banku Goldman Sachs zakłada, że w tym roku FOMC będzie zmuszony aż czterokrotnie podnosić stopy. Wcześniej mówiono co najwyżej o ewentualnie jednym zaostrzeniu polityki i to dopiero pod koniec roku.
Mimo perspektywy droższego pieniądza wiele ważnych biznesowo osobowości uważa, że największa na świecie gospodarka będzie się dynamicznie rozwijać. Takie przeświadczenie ma choćby Jamie Dimon, prezes banku JPMorgan. Twierdzi on, że wzrost będzie największy od przynajmniej Wielkiego Kryzysu.
Dla dalszych trendów na rynku akcji istotne znaczenie mogą mieć dane o inflacji w grudniu, których publikacja zaplanowana jest na środę (CPI) i czwartek (PPI) oraz piątek (ceny importu i eksportu).
W ostatnich dniach zauważalne było odejście inwestorów od akcji spółek wysokich wzrostów i jak sugerują analitycy, z taką sytuacją możemy mieć do czynienia nawet do następnego posiedzenia FOMC zaplanowanego na 26 stycznia.
Poniedziałkowa przecena niemal do finałowej godziny dotyczyła niemal całego runku. Przed korektą spośród 11-tu głównych sektorów wchodzących w skład indeksu S&P500 bronił się jedynie opieki zdrowotnej. Najmocniej traciły natomiast technologiczny, który pod koniec dnia zdecydowanie złapał drugi oddech i produktów konsumenckich.
Na rynku surowcowym drugą z rzędu spadkową sesję odnotowała ropa, drożało zaś złoto.