Spółka Deichmanna wejdzie do Polski przez akwizycję

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2021-07-08 20:00

Niemiecka sieć Snipes ze sportowym asortymentem i miliardem euro sprzedaży zacznie ekspansję w Europie Wschodniej od Polski. Chce przejąć sklepy Distance.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • z jaką sprzedażą zakończył 2020 r. Snipes i jaki asortyment oferuje
  • dlaczego postanowił przejąć akurat sklepy Distance i jakie ma względem nich plany
  • jakie obroty i zyski generuje przejmowana sieć
  • jak tę planowaną transakcję ocenia ekspertka

Obuwniczy gigant Deichmann działa w Polsce już od 24 lat, a teraz przyszła pora na należącą do niego od 2011 r., ale działającą niezależnie, sieć Snipes. Złożyła w czerwcu wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o przejęcie 100 proc. akcji poznańskiej spółki Distance. Zamierza więc wejść na polski rynek poprzez akwizycję, podobnie jak brytyjskie JD Sports, które w marcu przejęło większościowy pakiet w Marketing Investment Group – spółce zarządzającej 410 sklepami działającymi głównie pod markami Sizeer i 50 Style.

– Sfinalizowanie transakcji nastąpi w ciągu kilku miesięcy, po uzyskaniu niezbędnych zgód. Polska jest dla nas strategicznie ważnym rynkiem wejścia do Europy Wschodniej. O postawieniu na sieć Distance zadecydowały m.in. atrakcyjny design sklepów i odpowiednia grupa docelowa, a także czas. Dzięki przejęciu będziemy mogli rozpocząć działalność od razu we wszystkich kluczowych lokalizacjach w kraju. Planujemy kolejne inwestycje w regionie, a więc i w Polsce – komentuje Simon Bus, dyrektor komunikacji w Snipesie.

To dopiero początek:
To dopiero początek:
Simon Bus, dyrektor komunikacji w Snipesie, podkreśla, że Polska stanowi dla spółki przyczółek do dalszej ekspansji w Europie Wschodniej.
materiały prasowe

Międzynarodowy gracz z miliardowymi obrotami

Snipes prowadzi sprzedaż internetową oraz stacjonarną w ponad 400 sklepach dziewięciu państw Europy (m.in. Niemczech, Francji i Włoszech) oraz w USA. W 2020 r. przekroczył 1 mld EUR przychodów.

Pierwszy sklep sieci powstał w 1998 r. Zainspirowana m.in. hip-hopem i sportami akcji, oferuje odzież w trendzie tzw. mody ulicznej, akcesoria oraz obuwie – w tym sneakersy (miejskie buty sportowe) znanych marek takich jak Adidas, Jordan, czy Vans. Ma też własne kolekcje.

Natomiast Distance to sieć z podobnym asortymentem. Posiada sklep internetowy i 31 punktów stacjonarnych w większości regionów Polski. W 2020 r. wypracowała 113,3 mln zł przychodów (wzrost o 4,3 proc. r/r), 4,5 mln zł zysku netto (+60,8 proc.) i 5,8 mln zł operacyjnego (+64,7 proc.). Na koniec 2019 r. zatrudniała 137 osób.

Rozwój sieci stacjonarnej i e-commerce

Sklepy Distance zaczną od 2022 r. stopniowo przechodzić rebranding i docelowo będą działać pod szyldem Snipes.

– Zamierzamy rozbudowywać sieć stacjonarną w różnych krajach, ponieważ odpowiada za większość sprzedaży. Niemniej ciągle rozwijamy e-commerce, szczególnie w ubiegłym roku biznes w tym kanale urósł. Oczekujemy, że finalnie będzie odpowiadał za 40 proc. sprzedaży – mówi Simon Bus.

Zapowiada, że obecni klienci sieci Distance skorzystają po akwizycji z kolekcji własnych Snipesa oraz jego współpracy na wyłączność z innymi markami – obu opcji niedostępnych jeszcze w Polsce.

Walka obuwniczych gigantów

Agnieszka Górnicka, prezes agencji badawczej Inquiry, podkreśla, że w Polsce działają dwie wiodące sieci obuwnicze – CCC i Deichmann. Niemiecki gracz to mocna „dwójka”, a to w jej ocenie oznacza, że nie może dyktować rynkowych warunków tak jak lider, ale nie może też odpuścić walki o pozycję. Rozwój w branży modowej wyhamowała pandemia.

– Klientami CCC w trzecim – najlepszym – kwartale 2020 r. było 30 proc. dorosłych Polaków, a w drugim kwartale 2021 r. już tylko 25 proc. Potencjał samej marki CCC już się w Polsce wyczerpuje, dlatego budowa modowego konglomeratu poprzez rozwijanie nowych formatów, w tym Eobuwie oraz HalfPrice, i przejmowanie marek takich jak Simple, Badura, czy Americanos to bardzo dobry kierunek – mówi Agnieszka Górnicka.

Informuje, że w przypadku Deichmanna zasięg w analogicznym okresie – w badaniu YouGov/Inquiry BrandIndex – spadł z 17 do 12 proc., dlatego także ta sieć szuka rozwoju poza podstawowym segmentem, tym razem stawiając na obuwie sportowe.

– Po pandemicznym kryzysie można trafić na okazyjne wyceny, dlatego trwa najlepszy czas na przejęcia. Ponadto lockdown trwale odmienił podejście do mody: chcemy czuć się przede wszystkim wygodnie, więc sneakersy w zestawie z sukienką nikogo już nie dziwią – uważa szefowa Inquiry.

Polska naturalnym kierunkiem dla Snipesa

Agnieszka Górnicka zwraca uwagę, że Europa Zachodnia przestała się rozwijać, więc wschodnia część kontynentu to oczywisty kierunek dla Snipesa dzięki geograficznej bliskości oraz utrzymaniu swobodnego przepływu towarów i osób w Unii Europejskiej.

– A Polska to największy regionalny rynek, kilkukrotnie większy od pozostałych. Równie zasadne jest wejście poprzez przejęcie firmy z wieloma lokalizacjami i lokalnym know-how. Otwieranie pojedynczych sklepów poprzez multiagentów i brak zrozumienia specyfiki rynku często kończy się fiaskiem, a dobrym tego przykładem jest wyczekiwana kiedyś w Polsce amerykańska sieć Gap – komentuje Agnieszka Górnicka.