Spółka Jacka Bartosiaka chce pozyskać z emisji 7 mln zł

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2024-10-30 14:46

Studio Play of Battle, pracujące nad grą strategiczną o tym samym tytule, startuje z publiczną emisją akcji serii L po cenie 22,72 zł. Pieniądze chce wykorzystać na dalsze prace nad tytułem.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

- jaka będzie wycena spółki w przypadku uplasowania wszystkich akcji

- kiedy rozpoczną się zapisy

- jakie są dotychczasowe nakłady na produkcję gry i na ile jest szacowany całkowity budżet

- kiedy jest planowana jej premiera

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W wrześniu PB pisał, że spółka Play of Battle (PoB), założona m.in. przez Jacka Bartosiaka, publicystę i eksperta od geopolityki, pozyskała od ośmiu inwestorów prywatnych 1,6 mln zł. Akcje były obejmowane po około 18 zł, co oznaczało, że wyceniono ją wówczas na 30 mln zł. Spółka sygnalizowała wówczas możliwość przeprowadzenia emisji publicznej i przez ostatni miesiąc badała zainteresowanie potencjalnych inwestorów. Wygląda na to, że sondowanie przebiegło pomyślnie, bo zdecydowała się przeprowadzić ofertę publiczną i w środę po południu opublikowała memorandum informacyjne.

PoB chce pozyskać od inwestorów do 7,02 mln zł. Oferuje do 309 090 akcji zwykłych serii L po cenie 22,72 zł. W przypadku objęcia wszystkich akcji kapitalizacja spółki wyniesie około 47 mln zł (post-money). Przyjmowanie zapisów na akcje warszawskiego studia rozpocznie się 6 listopada i potrwa do 28 listopada. Minimalny zapis to 44 akcje.

— Oferta publiczna stanowi bardzo ważny krok na drodze do komercjalizacji naszego projektu, nad którym pracujemy od 2021 r. Gra „Play of Battle” to nasz flagowy tytuł, który ma szansę zrewolucjonizować rynek gier. Dotychczas brakuje na nim gier takich jak nasza: mocno realistycznych i obejmujących współczesną erę. Chcemy wypełnić tę lukę. Mamy nadzieję, że inwestorzy uwierzą w naszą grę i zechcą dołożyć przysłowiową cegiełkę do jej sukcesu, a tym samym stać się częścią naszej drużyny — mówi Jacek Bartosiak, prezes PoB.

Do końca III kw. produkcja PoB kosztowała 3,8 mln zł.

— Środki finansowe, które pozyskamy w ramach oferty publicznej, w całości zasilą budżet produkcyjny „Play of Battle”. Prace nad grą z każdym dniem idą do przodu. W przyszłym roku planujemy beta testy gry i liczymy, że wówczas będzie już w zaawansowanym stadium produkcji. Do testów chcemy zaprosić graczy, których opinie będą dla nas kluczowe — mówi Jarosław Kotowski, wiceprezes PoB.

Spółka kolejny raz otwiera się na inwestorów. W 2021 r. na platformie Crowdway przeprowadziła zbiórkę, z której od 370 osób pozyskała 1,54 mln zł. Było to jednak tylko 35 proc. zaplanowanej kwoty, gdyż liczyła na ponad 4 mln zł. Później posiłkowała się kilkoma emisjami prywatnymi.

Premiera gry „Play of Battle” (tytuł roboczy) planowana jest pod koniec 2026 r. Szacowany budżet tytułu to około 20 mln zł. Obecnie nad grą pracuje 25 osób, a kwartalne koszty produkcji przekraczają 1 mln zł. W środę wieczorem PoB pokaże graczom najnowsze demo tytułu z czterema czołowymi bitwami.

„Play of Battle” to gra strategiczna, która ma być unikatowym połączeniem tzw. grand strategy wargame z grami typu RTS (real-time strategy). Jej fabuła będzie się skupiać na rywalizacji globalnych mocarstw w latach 2008-25. Gracze będą mogli przejąć kontrolę nad dowolnym państwem i podejmować decyzje, których skutki wpłyną na losy rozgrywki. Sprawdzą się również w bitwach, które rozegrają się w wiernie odwzorowanych, rzeczywistych lokacjach, takich jak np. Warszawa. Po premierze spółka zamierza dalej rozwijać tytuł i wzbogacać go o nowe możliwości i funkcjonalności.

Najważniejsi gracze

W PoB zaangażowanych jest wiele znanych osób, które mają wspierać spółkę wiedzą, m.in. militarną. Są to generał Waldemar Skrzypczak, dr George Friedman (założyciel Stratforu — prywatnej amerykańskiej agencji wywiadu), prof. Norman Davies (historyk) i
Krystian Zięć (pilot F-16). Są też eksperci z innych dziedzin – w radzie nadzorczej jest Jarosław Grzywiński (były prezes GPW, obecnie prezes NASK), wcześniej byli w niej m.in. Zbigniew Pisarski (założyciel i prezes Fundacji Pułaskiego) i Paweł Wojciechowski (były minister finansów, główny ekonomista ZUS). Ostatnio do zespołu dołączyła również Karolina Pajączkowska, która w produkcji wcieli się w postać dziennikarki. Choć znane nazwiska i wiedza pomagają przy stworzeniu i wypromowaniu gry, to warto pamiętać, że obecność takich ekspertów nie gwarantuje sukcesu na bardzo trudnym rynku gier. Wśród wielu przykładów można wymienić RL9Sport Games, czyli spółkę wspieraną przez Roberta Lewandowskiego, która nie ukończyła gry „Football Coach: the Game”. Giełdowi gracze na pewno pamiętają też stworzoną przez Drago Entertainment grę „Winter Survival”. Gra wspierana przez znanego podróżnika Marka Kamińskiego zebrała mieszane oceny graczy i nie spełniła pokładanych w niej nadziei.