– Praca modelki może być ciężka, bo często musisz pozować na planie zdjęciowym, w określonych pozycjach, godzinami, ale wiąże się z tym też dużo zabawy – mówi na łamach portalu brytyjskiej gazety 30-letnia Gemma Howorth, która pracuje w zawodzie od 12 lat.

W reklamach prasowych i telewizyjnych nie pokazuje jednak całego ciała, ale tylko jego fragmenty, m.in. swoje perfekcyjnie zadbane dłonie. Wystąpiła już w 250 kampaniach znanych firm, przy czym nawet raz nie pokazała w nich swojej twarzy. Pracowała m.in. jako dublerka dłoni piosenkarki Kylie Minogue czy Kate Moss w spocie firmy kosmetycznej Rimmel. Obecnie w pracy częściej wykorzystuje stopy – jest ambasadorką marki obuwniczej Scholl. Przyznaje, że jej zarobki dochodzą do 5 tys. funtów dziennie (ok. 28 tys. zł).
Nie od dziś wiadomo, że w reklamie zarabia się dobrze, przy czym Gemma Howorth jest jedną z najsłynniejszych przedstawicielek swojego zawodu i może zarabiać nieco więcej niż amatorzy.
Aby zostać modelką dłoni lub stóp trzeba skompletować swoje portfolio, w którym znajdą się profesjonalnie zrobione fotografie wybranych części ciała i przesłać je do agencji modelek. Co ciekawe, w tej branży szansę mają też mężczyźni. Ich dłonie często wykorzystywane są na przykład w reklamach tabletów, smartfonów albo innych gadżetów.
Wymagania? W reklamach najlepiej prezentują się smukłe dłonie, o długich, prostych palcach z zadbanymi, naturalnymi paznokciami. Ważne, aby były też odpowiednio nawilżone. Profesjonalny model lub modelka dłoni nie może się rozstawać z kremem do rąk, musi też opalać się w rękawiczkach i raczej zrezygnować z mycia naczyń. W reklamach zabłysnąć można nie tylko dłonią lub stopą. Agencje często poszukują też ładnych nóg.