Ożywają rynki Europy Środkowo-Wschodniej, więc sprzedaż Sanitec Koło rośnie. Ceny też.
Władze Sanitec Koło, spółki z fińskiej grupy Sanitec, są pełne optymizmu.
— Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników I kwartału. Po raz pierwszy od dwóch lat zanotowaliśmy wzrosty sprzedaży na niemal wszystkich rynkach Europy Środkowo-Wschodniej — mówi prezes Przemysław Powalacz.
Przyznaje, że najbardziej cieszy go wzrost na Ukrainie i w Czechach. To właśnie na tych rynkach spadki były największe.
— Zatrzymanie trendu spadkowego w tych krajach i kontynuacja wzrostów w Bułgarii czy Rumunii świadczą o tym, że najprawdopodobniej kończy się najcięższy okres dla producentów ceramiki sanitarnej. Sądzę, że rynek osiągnął przysłowiowe dno i teraz czeka go stabilna odbudowa — dodaje Przemysław Powalacz.
Jego zdaniem, w tym roku rynek ceramiki sanitarnej powinien rosnąć wartościowo o 2,5-3 pkt proc.
— Kolejnym pozytywnym sygnałem świadczącym o odbiciu jest fakt, że klienci zaczynają sięgać po produkty nie tylko z półki ekonomicznej — uważa prezes Sanitec Koło.
Na początku roku spółka zdecydowała się na podwyżki. Ceny średnio wzrosły o 3,4--4 proc. wobec 2010 r. To efekt wzrostu kosztów pracy i nośników energii.
Po I kw. dynamika przychodów spółki wyniosła 5 proc. wobec tego samego okresu w ubiegłym roku. Dokładnych danych firma nie ujawnia. Wiadomo, że w całym 2010 r. przychody wyniosły 0,5 mld zł.
— Celem jest utrzymanie podobnej dynamiki przychodów w kolejnych kwartałach —mówi Przemysław Powalacz.
Sanitec Koło wraz z giełdowym Cersanitem ma 65-70 proc. krajowego rynku ceramiki sanitarnej.