Stalowe tuzy jako giełdowi debiutanci

Katarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2007-10-31 00:00

Rozerwał się worek z giełdowymi ofertami firm branży stalowej. Na stołecznym parkiecie szukają pieniędzy na akwizycje i rozbudowę mocy.

Fuzje i publiczne emisje zamieszają w rankingu dystrybutorów

Rozerwał się worek z giełdowymi ofertami firm branży stalowej. Na stołecznym parkiecie szukają pieniędzy na akwizycje i rozbudowę mocy.

Światowa koniunktura i perspektywa organizacji w Polsce EURO 2012 zapowiadają obfite żniwa dla firm z branży stalowej. Jeśli jednak chcą pomnażać zyski, muszą się konsolidować i inwestować w nowe linie produkcyjne, centra serwisowe, rozbudowę sieci sprzedaży itd. Źródłem kapitału będzie oczywiście stołeczna Giełda Papierów Wartościowych (GPW). Weterani parkietu zachęcają kolegów i konkurentów do debiutów.

— Wejście na giełdę daje wiele korzyści. Oprócz oczywistych — jak możliwość zdobycia kapitału na rozwój, firmy z parkietu są lepiej postrzegane przez kontrahentów. Finansowa przejrzystość powoduje, że stają się często także bardziej wiarygodnym partnerem dla banków — mówi Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu, spółki zajmującej się dystrybucją wyrobów stalowych, od lat notowanej na warszawskiej giełdzie.

Najczęściej wymieniane minusy upublicznienia to „obowiązki informacyjne przedsiębiorstw” i narażenie się na spekulacyjne spadki czy wzrost wartości akcji, czasem mające niewiele wspólnego z faktyczną wartością firm.

Od złomu po hutę

Stalowych dystrybutorów nic nie zraża. W najbliższych miesiącach na parkiecie będą pojawiać się coraz to nowe spółki z branży.

Rychły debiut planuje Złomrex Steel Services, branżowy lider zbudowany przez Przemysława Sztuczkowskiego. Firma konsoliduje aktywa — łączy giełdowy gdański Centrostal, austriacką część dystrybucyjną Voest Alpine i hutnicze aktywa Stalexportu. Gigant — z obrotami przekraczającymi 2 mld zł — pojawi się na parkiecie jeszcze w tym roku. W przyszłym zadebiutuje sam Złomrex. Grupa wchodzi na parkiet, bo potrzebny jej zastrzyk finansowy na dalszą rozbudowę sieci dystrybucji i… budowę nowej huty.

— Prowadzimy rozmowy z firmami, które zajmują się budową zakładów hutniczych, dostawą instalacji itd. Do końca roku wszystko będzie jasne — mówi Przemysław Sztuczkowski, prezes Złomreksu.

Grupowe działanie

Konsolidację i ewentualny debiut giełdowy rozważa też Grupa Polska Stal (GPS), która ubiegły rok zakończyła na trzecim miejscu branżowego podium.

— Skonsolidowana firma to silny partner w rozmowach z dostawcami i bankami. Partner, który może sprawnie przeprowadzić inwestycje umożliwiające dostawy gotowych wyrobów hutniczych i przetworzonych produktów ze stali. Konsolidacja, w przypadku GPS, to skomplikowany proces ze względu na liczbę członków naszej grupy. Warto będzie ją przeprowadzić, jeśli do projektu przyłączą się wszyscy udziałowcy, a przynajmniej zdecydowana większość — informuje Marek Żołubowski, prezes grupy.

Obecnie GPS jest grupą zakupową, która organizuje wspólne dostawy dla jedenastu dystrybutorów hutniczych wyrobów.

Jej członkowie też nie zasypiają gruszek w popiele i także na własną rękę szukają partnerów do przejęć i konsolidacji. Jak łatwo się domyślić — pomaga im giełda.

Już wkrótce na parkiecie zadebiutuje jeden z członków GPS, czyli Konsorcjum Stali.

— Jednym z powodów wprowadzania spółki na GPW jest planowana konsolidacja z firmą Bodeko. Zamierzamy też przeprowadzić kilka inwestycji — w oddziały, aby swoim zasięgiem objąć cały kraj, i w przetwórstwo stali, czyli nowe zbrojarnie, produkcję konstrukcji stalowych etc. — wylicza Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali.

Skala inwestycji będzie zależała od ilości gotówki, jaką uda się uzyskać z giełdy. Spółka planuje emisję wysokości 98 mln zł, przy założeniu, że cena emisyjna to 105 zł za walor. Po fuzji to właśnie Konsorcjum Stali wraz z Bodeko może „wskoczyć na pudło”, zajmując trzecią pozycję w rankingu, dziś należącą do GPS.

Po piętach depcze im jednak Bowim, który także już wystartował w wyścigu na parkiet. Spółka planuje debiut jeszcze w IV kwartale tego roku. Według dotychczasowych prognoz, wartość oferty może sięgnąć około 100 mln zł. Gdyż Bowim chce — podobnie jak Konsorcjum Stali — inwestować w rozwój sieci handlowej i działalności produkcyjnej.

Przegrupowanie sił

Do upublicznienia swoje spółki przygotowuje też grupa KEM. Firma stawia na rozwój produkcji konstrukcji stalowych. Przy planowanym rozwoju infrastruktury drogowo-mostowej, ekoenergetyki itp. to bardzo perspektywiczna produkcja. Ale i konkurencja silna, bo wiele firm stalowych zwęszyło koniunkturę i rozwija ten segment produkcji. Przed KEM trudne zadanie. Pomogą oczywiście konsolidacja i giełda.

Najpierw śląski dystrybutor zamierza przegrupować aktywa i wzmocnić swoją spółkę Mostostal Chojnice. To ona ma być w grupie centrum produkcyjnym stalowych konstrukcji i jej giełdowym wehikułem.

Sam KEM nie wejdzie na giełdę, ale po uporządkowaniu i skonsolidowaniu aktywów planujemy wprowadzanie poszczególnych grup zbudowanych przez nasze firmy. Na inwestycje potrzebujemy 50-100 mln zł — szacuje Edward Nowak, prezes KEM.

W drugim kwartale 2008 r. można spodziewać się tej wielkości oferty.

Pytanie tylko, jak inwestorzy zareagują na tak duży wysyp stalowych emisji?

Ranking dystrybutorów stali*

 1 ThyssenKrupp 1431,00

Energostal

 2 Złomrex 1170,29

 3 Grupa 627,14

Polska Stal

 4 SAMBUD-2 620,00

 5 BOWIM 594,89

 6 Stalexport 517,48

 7 BODEKO 491,94

 8 Nova Trading 475,82

 9 Stalprofil 465,40

10 Stalprodukt- 362,00

-Centrostal

Kraków

11 Konsorcjum 339,99

Stali

12 Motan Stal 286,76

13 KEM 252,46

14 Przedsiębiorstwo 226,14

Remontowo-Handlowe

BOBREK Sp. J. T.

Niewiadomska,

J. Małek, B. Macianty

15 Mostostal Kraków 171,92

Firma Handlowa

16 Tesko Steel 147,83

17 Drozapol-Profil 147,72

18 Ekoinstal 137,02

19 Staler 136,79

Towarzystwo

Gospodarcze

20 TM Steel 133,80

*w mln zł, według obrotów osiągniętych w 2006 r.

Źródło: PUDS

Katarzyna Kapczyńska