Stocznie szykują się do kolejnych konsolidacji

Pytlos Cezary, Gesing Marcin
opublikowano: 2000-12-21 00:00

Stocznie szykują się do kolejnych konsolidacji

Stocznia Szczecińska i Grupa Stoczni Gdynia przygotowują się do przyszłorocznych procesów konsolidacyjnych sektora. Ich łączny portfel zamówień na najbliższe lata wynosi 3,75 mld USD (16,1 mld zł).

Dalszy los Gdańskiej Stoczni Remontowej jest już raczej przesądzony. Do Ministerstwa Skarbu Państwa wpłynęły bowiem zaledwie dwie oferty zakupu akcji firmy. Jedną złożył Invest-REM, spółka pracowników i menedżerów stoczniowych, a drugą osoba prywatna — Ryszard Jaros. MSP zamierza zakończyć prywatyzację firmy, która w tym roku wypracowała 10 mln zł zysku netto (przy przychodach na poziomie 460 mln zł) na przełomie I i II kwartału przyszłego roku.

Dwie stocznie

W przyszłym roku planowane jest zakończenie kolejnej dużej prywatyzacji w sektorze stoczniowym — Hipolita Cegielskiego Poznań. Tą firmą zainteresowana jest zarówno Porta Holding, jak i Grupa Stoczni Gdynia.

— Nie wykluczamy udziału w prywatyzacji Cegielskiego wspólnie ze Stocznią Szczecińską oraz inwestorami instytucjonalnymi. Interesuje nas ponadto pakiet Centromoru w Gdańskiej Stoczni Remontowej. Nie rezygnujemy też z zakupu fińskich stoczni Masa Yards, należących do Kvaernera — mówi Mirosław Piotrowski, rzecznik prasowy Grupy Stoczni Gdynia.

Grupa podtrzymuje również plany debiutu na rynku podstawowym Giełdy Papierów Wartościowych. Nie chce jednak ujawnić wielkości planowanej emisji akcji.

Mijający rok grupa zalicza do udanych. Z gdyńskiej i gdańskiej stoczni wypłynęły dla armatorów 23 statki za kwotę 550 mln USD.

— Na razie nie ujawniamy wyniku finansowego netto. Mogę jedynie powiedzieć, że będzie on nieco lepszy od ubiegłorocznego — twierdzi Mirosław Piotrowski.

W 1999 roku zysk netto firmy wyniósł ponad 28 mln zł. W przyszłym roku poziom sprzedaży wzrośnie do ponad 600 mln USD (2,58 mld zł).

— Obecnie mamy zakontraktowanych 80 statków z terminem ich realizacji do pierwszej połowy 2004 r. Wartość kontraktów przekracza 2, 5 mld USD (10,75 mld zł) — wyjaśnia Mirosław Piotrowski.

Chudszy portfel

O połowę mniejszy portfel zamówień ma Stocznia Szczecińska — 35 statków za łączną kwotę 1, 25 mld USD (5,4 mld zł), ale z terminem realizacji do 2,5 roku.

— W tym roku zbudowaliśmy w stoczni tylko 9 statków. To efekt modernizacji pochylni Wulkan. Tegoroczne zyski i przychody będą więc mniejsze, ale już w przyszłym roku, po zbudowaniu 13-15 statków, będzie lepiej — zapewnia Marek Tałasiewicz, członek zarządu Stoczni Szczecińskiej Porta Holding.

Współkierowany przez niego holding kontroluje blisko 30 spó- łek z branż: okrętowej, maszynowej, paliwowej, logistycznej i hotelarsko-usługowej.

— W przyszłym roku czekają nas roszady w grupie. Wzbogacimy się o nowe spółki. Część zostanie wydzielona ze Stoczni Szczecińskiej. Myślimy także o zakupach, ale z drugiej strony bierzemy również pod uwagę sprzedaż niektórych z obecnie posiadanych. Będą to prawdopodobnie spółki, które nie rokują w tym układzie właścicielskim większych nadziei — twierdzi Marek Tałasiewicz.

Nie jest wykluczone, że najlepsze spółki — Porta Petrol i Porta Eko-Cynk — trafią na GPW.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface