Stopa lombardowa PBCh wynosi teraz 5,58 proc., a depozytowa 2,52 proc. Dla porównania po wczorajszej obniżce stóp w Polsce wynoszą one odpowiednio 7,25 i 4,25 proc. Oczywiście skala gospodarek jest nieporównywalna - Chiny to czwarta potęga na świecie. Lecz mimo to, kraj nie ustrzegł się demonstracji zwolnionych pracowników (w tym roku zamknięto w Chinach 67 tys. fabryk). Wzrost gospodarczy - według CLSA Pacific Markets - ma wynieść w przyszłym roku zaledwie 5,5 proc. wobec 11,7 proc. z 2007 r. i 9,8 proc. średniej z ostatnich 30 lat, w których gospodarka powiększyła się 68-krotnie. Wygląda na to, że tym razem wzrostem produkcji eksportowej nie uda się podtrzymać ekspansji gospodarki chińskiej.
SYTUACJA NA GPW
Około 11-tej WIG20 po neutralnym otwarciu
wspinał się już w okolice 1800 pkt. Ale wobec braku wsparcia ze strony innych
indeksów europejskich, kupujący zrezygnowali z szarży. Zresztą byłby to (i
ostatecznie był) czwarty dzień z rzędu zwyżek na GPW - bodaj jedna z
najdłuższych serii wzrostowych w tym roku. Niekorzystne dane makro z USA, które
nadeszły po południu wzmogły obawy o przerwanie tej serii, ale ponieważ przy
Wall Street dramatu nie było, to i u nas w końcówce indeksy wyszły na niewielki
plus. Obroty tym razem były nieco niższe niż dzień wcześniej - podliczono je na
1,2 mld PLN. Podrożały akcje 120. spółek, potaniały 159 (przewaga obrotów przy
taniejących jak 8 do 3). Najlepiej radziły sobie wczoraj spółki budowlane i
deweloperskie - dla nich decyzja RPP o cięciu stóp może mieć największe
znaczenie.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Kolejna sesja na zielono w USA była
sporym zaskoczeniem, bo przed Świętem Dziękczynienia obserwatorzy spodziewali
się raczej realizacji bardzo pokaźnych zysków z ostatnich 4 notowań. Prawie 20
proc. wzrost indeksu S&P 500 od lokalnych dołków z ubiegłego tygodnia może
dziwić tym bardziej, że w tym czasie chyba jedynym przerywnikiem między
nawałnicą niepokojących wiadomości mogło być powołanie przez B.Obamę doradczego
ciała złożonego z ekonomistów znanych z podejmowania niepopularnych społecznie
decyzji (np.P.Volcker). W piątek sklepy w USA obniżą ceny nawet o 70 proc. (tzw.
Black Friday), ale detaliści wiedzą już, że ostatnie dwa miesiące roku po raz
pierwszy od kilkudziesięciu lat mogą nie wystarczyć by wyjść na plus. Wyprzedaże
są ostatnią deską ratunku dla sieci handlowych, które walczą o uniknięcie
bankructwa.
OBSERWUJ AKCJE
Getin - akcje banku w tym tygodniu odczuły
pozytywnie poprawę nastrojów na warszawskiej giełdzie i od poniedziałku
zwiększyły wartość o ponad 15 proc. W przypadku tych walorów w ubiegły czwartek
obserwowaliśmy najniższe ceny od trzech lat i po przebiciu poziomu 4,50 PLN
kupujący przystąpili do akumulacji papierów. Odbicie jednak nie jest zbyt
przekonywujące - przede wszystkim obroty pokazują, że im bliżej do testowania
ważnych oporów, tym mniejszy popyt na akcje (obroty wygenerowane podczas
środowej sesji były najskromniejsze od dwóch miesięcy). Te ważne poziomy to 5,30
PLN, gdzie znajduje się obecnie szybka średnia krocząca z 20 sesji oraz 6,00
PLN, gdzie leżą wierzchołki ostatniej korekty wzrostowej z października.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Paged - na NWZA zwołanym na 13
grudnia akcjonariusze będą głosować nad planem skupu własnych akcji w celu
udostępnienia ich pracownikom spółki.
Asseco Business Solutions - spółka
podpisała kontrakt z Asseco Poland na dostawę usług outsourcingowych dla AP.
Wartość zlecenia to 35 mln PLN.
Sygnity - członek rady nadzorczej sprzedał 20
tys. akcji spółki po 26,19 PLN.
PEP - OFE Generali ma 12,3 proc. akcji spółki
(wcześniej 12,0 proc.).
Pekao - członek rady nadzorczej kupił 7,5 tys. akcji
spółki.
LPP - żona prezesa zarządu kupiła 140 akcji spółki po 1 060
PLN.
Telekomunikacja Polska - spółka zakończyła program skupu własnych akcji
gromadząc 2,4 proc. głosów na WZA.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Zamachy terrorystyczne w Bombaju
zamiast osłabić giełdy, jeszcze bardziej je wzmocniły, co widać po wczorajszych
notowaniach w USA, czy dziś w Azji (poza rzecz jasna giełdą indyjską, która nie
pracowała). Jak ulał pasuje to do teorii o wspinaczce indeksów po ścianie
strachu - coraz większa niepewność jest pożywką dla indeksów. Ze względu na
przebieg notowań na świecie, oraz brak notowań z USA, które zawsze są
największym czynnikiem ryzyka dla innych giełd, można spodziewać się dziś zwyżek
w Europie. Wczorajsza korekta okazała się płytka, co dodatkowo potwierdza
słabość podaży w tych dniach. Ostrożniejsi inwestorzy mogą nadal czekać z
wejściem na rynek, na wyjście powyżej szczytów sprzed kilku tygodni, co byłoby
klarownym sygnałem przełamania w średnim terminie trendu spadkowego.
WALUTY
Optymizm obserwowany na amerykańskim rynku akcji
nie przełożył się w czwartek na silne ruchy na rynku walutowym, patrząc na
stabilny kurs jena czy euro w odniesieniu do dolara, można stwierdzić, że
skłonność do ryzyka niekoniecznie rośnie w tak szybkim tempie jak giełdowe
indeksy. Kurs EURUSD spadł w okolice 1,28 USD. Inwestorom, na których ponure
komentarze przestały robić wrażenie warto zwrócić uwagę, że w środę pierwszy raz
w historii popyt na 10-letnie obligacje amerykańskiego rządu był tak wielki, że
ich rentowność spadła poniżej 3 proc. Złoty po obniżce stóp procentowych o 25
punktów nieszczególnie ucierpiał - w czwartek rano osłabiał się o mniej niż 0,5
proc. wobec najważniejszych walut.
SUROWCE
Cena benzyny na amerykańskich stacjach
benzynowych spadła w środę siedemdziesiąty dzień z rzędu i wynosiła 1,87 USD za
galon paliwa, czyli o 55 proc. mniej niż w połowie lipca. Tymczasem na
międzynarodowym rynku energii w czwartek rano cena baryłki ropy naftowej była
prawie o 8 proc. wyższa od minimów z poprzedniego dnia i wynosiła 54,8 USD.
Przed spotkaniem OPEC inwestorzy z niepokojem patrzą na zacieśniające się
stosunki Rosji z wybranymi państwami kartelu. Jak nie trudno zgadnąć chodzi
przede wszystkim o te kraje, które najsilniej naciskają na obniżkę wydobycia, bo
podobnie jak Rosja przeszacowały założenia budżetowe dotyczące cen ropy. Wczoraj
prezydent Miedwiediew spotkał się H.Chavezem, aby przedyskutować sojusz
energetyczny z Wenezuelą. Minimalnie podrożała miedź, a złoto pozostało w
okolicy lokalnych szczytów powyżej 810 USD za uncję.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI: Łukasz Wróbel (giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty) i Emil Szweda (wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa, poinformowali przed sesją) z Open Finance