Naprawdę nie wiadomo, co gorsze: lęk przed pokazywaniem majtek (ostentlorfobia), lęk przed kartonem mleka (lacvasofobia), przed wejściem na wagę (lanxofobia), telewizją komercyjną (proscriptiofobia) czy przed brakiem papieru toaletowego (finchartafobia). Wszystkie zatruwają nam życie. To znaczy każdemu na szczęście co innego. Strach przed odwiedzinami posła w szpitalu (maginvalofobia) to wciąż rzadka przypadłość, za to pardetofobia (lęk przed nieza- pisaniem pliku) dręczy miliony.
Anglik Tim Lihoreau — odczuwający silną obawę przed parzeniem herbaty podczas przyjęć rodzinnych (fronsofobia) oraz lęk przed kompletnym wyłysieniem (calvofobia) — przedstawia rejestr 200 atakujących nas fobii i fobijek. Ujęcie, rzecz jasna, ściśle naukowe. Z łacińską terminologią i wstępem doktora Konowała.
Elżbieta Sawicka
publicystka
Podpis: Elżbieta Sawicka