Po 40 minutach sesji kurs Onde spadał o 7 proc., a Erbudu o 5,6 proc.
Pierwsza z firm zakończyła I kwartał ze stratą EBITDA wynoszącą 1 mln zł (przed rokiem było 2,8 mln zł zysku) i stratą netto sięgającą 4,9 mln zł.
Druga zanotowała spadek przychodów o 5,7 proc. r/r do 721 mln zł, 1 mln zł EBITDA (spadek o 92 proc.) i stratą netto sięgającą 13,4 mln zł (analitycy ankietowani przez PAP oczekiwali 8,8 mln zł straty).
Menedżerowie obu spółek tłumaczą pogorszenie rezultatów realizacją kontraktów, które były podpisywane jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie - po nim nastąpił skokowy wzrost cen materiałów budowlanych.
Ceny już się ustabilizowały i taki scenariusz grupa zakłada na kolejne miesiące.
– Sygnały z rynku są różne, a ceny są na wysokim poziomie. Niektórzy producenci twierdzą, że nie będą już podnosić cen, inni – że można się spodziewać podwyżek. Liczba budów w skali całego rynku będzie jednak mniejsza, dlatego zakładamy, że szczyt cen za nami i nasze kontrakty podpisywane w tym roku są bezpieczne z punktu widzenia rentowności - powiedział Jacek Leczkowski, wiceprezes Erbudu, na konferencji prasowej.
Agnieszka Głowacka, druga z wiceprezesów Erbudu, uważa miniony kwartał za przejściowy.
– Wszystkie segmenty, które dały ujemny wynik operacyjny mają potencjał, by poprawić się w kolejnych kwartałach. Zdecydowaną poprawę zobaczymy w trzecim-czwartym kwartale, zaczną się pojawiać przychody z projektów modułowych, poprawią się wyniki na budownictwie kubatorowym i standardowo w przemyśle, poprawią się też wyniki Onde - uważa Agnieszka Głowacka.
Paweł Średniawa, szef Onde, podkreślił, że spółka nie prezentuje prognoz, ale wskazówką co do perspektyw jest struktura portfela zleceń: na 900 mln zł backlogu na koniec marca składa się tylko 120 mln zł kontraktów sprzed lutego 2022 r.
Konkurencja o zlecenia jest bardzo duża, przyznał Jacek Leczkowski.
– Zapytań ofertowych jest odczuwalnie mniej niż w ubiegły latach. Staramy się nie wchodzić w wojnę cenową i skupić na nowych dla nas segmentach, jak przemysł. Czekamy na nowe przetargi, które będą rozpisywane w segmencie wojskowym. W budownictwie mieszkaniowym zapytania się pojawiają, ale ten rynek ewidentnie się skurczył. Naszą silną nogą powinno być budownictwo modułowe - uważa wiceprezes Erbudu.