
Podstawą zrozumienia złożoności problemu jest samo rozumienie słowa sukces. Jak definiują je kobiety i czym to różni się od pojmowania sukcesu przez mężczyzn? Teoretycznie sukces dla wszystkich jest tym samym: awansem, wejściem na wyższy szczebel kariery, większymi zarobkami. Bardzo często jednak zdarza się, że tak pojmowany sukces dla wielu kobiet jest niewystarczającym czynnikiem motywacyjnym. Kobiecie potrzebne jest poczucie realizacji misji, spełnienia i wyższych celów. Wtedy kobieta ma poczucie sukcesu.
Jakie podstawowe błędy popełniają kobiety w budowaniu pozycji zawodowej? Nie chwalą się sukcesem. Osiągnięcia przypisują nie sobie, lecz dzielą się nimi z zespołem. Zbyt często ja wymieniają na my, co sprawia, że efekt zostaje rozmyty. Za wszelką cenę chcą być lubiane. To też po części wiąże się z wychowaniem w domu i społecznym oczekiwaniem. Kobiety czekają, aż ktoś doceni ich sukces, pochwali i wskaże palcem. Postawi jako przykład. W przeciwieństwie do mężczyzn chcą być doskonałe, co sprawia, że czekają na awans lub podjęcie decyzji o chęci awansu do chwili, kiedy mają przekonanie, że są perfekcyjnie przygotowane do objęcia konkretnej funkcji i realizowania zadań. Zbyt często bywa, że taki moment w ogóle nie nadchodzi.
Niestety wiele kobiet nie ma świadomości, że popełniają błędy, które powodują, że nie awansują. To ma podwójnie złe konsekwencje. Brak awansu z jednej strony, z drugiej brak świadomości popełnionych błędów. A przecież kobiety mają wrodzone cechy, które pozwalają im być liderami z krwi i kości: empatię, umiejętność zjednywania sobie ludzi, budowania zespołów. Za to mężczyznom więcej się wybacza, wliczając w to także brak ogłady, kultury osobistej, pychę. No i nie muszą być lubiani.