Świat oferuje pomoc ofiarom huraganu Katrina

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-09-02 10:10

Do Stanów Zjednoczonych płyną z całego świata oferty pomocy ofiarom huraganu Katrina, który w poniedziałek zniszczył południowe wybrzeże USA. Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice ogłosiła w czwartek wieczorem, że zaakceptowana zostanie wszelka pomoc.

Do Stanów Zjednoczonych płyną z całego świata oferty pomocy ofiarom huraganu Katrina, który w poniedziałek zniszczył południowe wybrzeże USA. Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice ogłosiła w czwartek wieczorem, że zaakceptowana zostanie wszelka pomoc.

    Rice, wypowiadająca się za pośrednictwem swego rzecznika, Seana McCormacka zapowiedziała, że "żadna pomoc, która mogłaby przyczynić się do zmniejszenia cierpień ludzi na dotkniętych przez żywioł terenach, nie zostanie odrzucona". 

    Prezydent Bush powiedział co prawda w czwartkowym wywiadzie dla stacji ABC-TV: "Nie spodziewam się wiele od innych państw, ponieważ nie prosiliśmy o to. Oczekuję wielu słów współczucia; być może część z nich (tych państw) przyśle pieniądze. Jednak ten kraj zamierza sam się podnieść i sam załatwić sprawę"

    "Nie mam wątpliwości, że się to nam uda" - dodał prezydent.

    W Moskwie przedstawiciel władz rosyjskich powiedział Associated Press, że amerykańska Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA) nie przyjęła rosyjskiej propozycji wysłania ekip ratunkowych i innej pomocy.

    Z ofertami pomocy wystąpiła oprócz Rosji ONZ, Unia Europejska, Japonia, Kanada, Francja, Honduras, Niemcy, Wenezuela, Jamajka, Australia, Wielka Brytania, Holandia, Szwajcaria, Grecja, Węgry, Kolumbia, Republika Dominikany, Salwador, Meksyk, Chiny, Korea Południowa, Izrael, Zjednoczone Emiraty Arabskie, NATO i organizacja Państw Amerykańskich - podał w czwartek rzecznik Departamentu Stanu USA.

    Agencja Reutera zauważa, że z są w tym gronie sojusznicy USA, jak Niemcy czy Japonia, antagoniści, jak Wenezuela, oraz kraje biedne, takie jak Salwador.

    Zagraniczne oferty obejmują zarówno pomoc finansową, jak też wysłanie ekip medycznych i ratunkowych czy okrętów lub samolotów oraz potrzebnych artykułów, jak koce, namioty, generatory prądu.

    Reuter pisze, że administracja USA może w najbliższych dniach zwrócić się sama do arabskich krajów naftowych o pomoc w formie dostaw taniej ropy i paliw. Z taką ofertą miał już zresztą wystąpić skłócony z USA prezydent Wenezueli, Hugo Chavez. Departament Stanu USA nie skomentował tej propozycji. Chavez nazwał Busha w środę "kowbojem, który nie potrafi sprostać wyzwaniom po klęsce".

    Inny adwersarz Busha, kubański lider Fidel Castro, w czwartek minutą ciszy uczcił w parlamencie w Hawanie pamięć ofiar Katriny w USA.

    Jak pisze w piątkowym numerze dziennik "Financial Times", kraje europejskie przygotowują się do wsparcia USA dostawami ze swoich strategicznych rezerw paliwowych. Dostawy benzyny skieruje się przypuszczalnie do Nowego Jorku, jedynego portu na wschodnim wybrzeżu, który może przyjąć tankowce.