Warszawska firma IT miała otwartą drogę do prestiżowego zlecenia, o który wcześniej walczyła w KIO. W walentynki niespodziewanie zrezygnowała, robiąc miejsce Asseco
Przetargów publicznych na zupełnie nowe systemy informatyczne jest niewiele. Oferentów nie brakuje, choć współpraca z publicznym zamawiającym ma swoje minusy, a grono potencjalnych zainteresowanych się przerzedziło z powodu upadłości Qumaka i Cube.ITG. System wdrożony w instytucji finansowanej z budżetu ktoś musi utrzymywać i rozwijać, jest więc szansa na zlecenie na kilka lat.

31 mln zł…
Walka o takie kontrakty zwykle jest zacięta. Tak też walczyło Sygnity w trwającym od blisko roku przetargu Ministerstwa Sprawiedliwości (MS) na budowę, utrzymanie i rozwój systemu Krajowego Rejestru Zadłużonych (KRZ) z budżetem ponad 40 mln zł brutto. Oferta firmy z ceną 18,6 mln zł brutto była trzecią pod względem wartości, ale w wyniku rozstrzygnięcia Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) została uznana za najkorzystniejszą. Sygnity było na prostej drodze do podpisania umowy. Wtedy… oddało je walkowerem.
— Decyzja o wycofaniu się z przetargu była podyktowana przedłużającą się procedurą, przesuwającą o kilka miesięcy start projektu, co przy zachowaniu obligatoryjnego i niezmiennego terminu dostarczenia systemu generowałoby poważne ryzyko dla wykonawcy, a także całego przedsięwzięcia — informuje biuro prasowe Sygnity.
Chodzi o kary umowne, termin rozliczenia unijnego finansowania. System ma być wykonany do 30 listopada 2020 r., a kary umowne określono na 0,005-0,01 proc. (w zależności od etapu wdrożenia) wartości kontraktu za każdy dzień zwłoki. W przetargu na KRZ najmniej zażądał Pentacomp — 15,98 mln zł brutto. Drugą pod względem ceny ofertę złożyło S&TServices, które zaproponowało wykonanie zamówienia za 16,38 mln zł. Najdroższą ofertę złożyło Asseco Poland, które wyceniło prace na 31 mln zł. Decyzja Sygnity spowodowała, że ma… największą szansę zdobycia kontraktu.
…na walentynki
Przetarg na KRZ resort sprawiedliwości ogłosił 1 kwietnia 2019 r., oferty otworzył 19 sierpnia, a dopiero 31 października ogłosił wybór najkorzystniejszej oferty. S&TServices odpadło, bo nie złożyło wyjaśnień w kwestii rażąco niskiej ceny, więc zwycięzcą został Pentacomp. Asseco i Sygnity zaskarżyły jednak rozstrzygnięcie do KIO, żądając odrzucenia oferty tańszego konkurenta. Asseco domagało się też wykluczenia Sygnity i odtajnienia dokumentów. Izba zgodziła się na odrzucenie propozycji Pentacompu i odtajnienie oferty Sygnity. Nieusatysfakcjonowane Asseco w grudniu złożyło skargę do sądu, a po uznaniu przez zamawiającego oferty Sygnity za najkorzystniejszą poszło z kolejnym odwołaniem do KIO z żądaniem ponownej oceny ofert. Argumentowało, że cena zaproponowana przez rywala jest rażąconiska, izba była jednak innego zdania. Sygnity miało otwartą drogę do zdobycia prestiżowego kontraktu. Niespodziewany zwrot akcji nastąpił w walentynki — Asseco złożyło do sądu kolejną skargę na wyrok KIO, a do MS wpłynęło pismo z Sygnity o rezygnacji z kontraktu.
Złe doświadczenia
Sygnity, w którym od kilkunastu lat trwa permanentna restrukturyzacja, zapowiadało rezygnację z dużych, ale nierentownych i ryzykownych kontraktów, które wymagają angażowania zasobów i kapitału obrotowego. To efekt złych doświadczeń — przez lata spółka nie zarabiała na dużych, państwowych zleceniach, a zrobienie z tym porządku kosztowało ją wiele wysiłku (patrz ramka). Wstrzemięźliwość Sygnity w zamówieniach publicznych widać zwłaszcza w ostatnich miesiącach. Firma bardzo rzadko składa oferty w przetargach dotyczących nowych projektów. W tym sektorze obsługiwała głównie odnawiane cyklicznie umowy utrzymaniowo-rozwojowe u wieloletnich klientów. W ciągu ostatniego półrocza podpisała umowy z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dotyczące systemów, do których ma prawa autorskie, podobnie z NBP i Centrum Kształcenia Zawodowego we Wrocławiu. Decyzja Sygnity o rezygnacji z kontraktu nie dziwi więc, biorąc pod uwagę relatywnie krótki termin na wykonanie systemu.
Bagaż kosztownych doświadczeń
Analizując historię kontraktów Sygnity w segmencie publicznym w ostatnich latach, można dojść do wniosku, że im większe było zlecenie, tym większe były też problemy informatycznej spółki. Najbardziej spektakularny przykład to wart 232 mln zł kontrakt z Ministerstwem Finansów na system e-Podatki z 2013 r. Po latach pielgrzymek kolejnych prezesów Sygnity do kolejnych ministrów finansów, naliczaniu kar umownych i przesuwaniu harmonogramów w sierpniu 2018 r. spółka i resort podpisały ugodę. Nadal jednak trwa spór sądowy z dostawcą rozwiązania, czyli amerykańską spółką Fast Enterprises. Także w 2018 r. Sygnity zakończyło spór z Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia w sprawie podpisanego w 2012 r. kontraktu za 65 mln zł na system P1. Pierwotnie spółka domagała się blisko 50 mln zł tytułem zerwanego w 2015 r. kontraktu, ale ostatecznie zadowoliła się zapłatą 13,4 mln zł. Przed dwoma laty Sygnity porozumiało się z Bankiem Gospodarstwa Krajowego w sprawie wartego ponad 50 mln zł kontraktu na wdrożenie nowego systemu centralnego. Do wdrożenia nie doszło, a strony podpisały porozumienie dotyczące rozwiązania umowy. W połowie 2018 r. Sygnity, Indra Sistemas i Ericpol uzgodniły natomiast warunki ugody w sprawie zakończenia współpracy dotyczącej wartego 53 mln zł kontraktu na Hurtownię Danych.
Podpis: Grzegorz Suteniec