Trwają prace ws. wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych

PAP Biznes
opublikowano: 2025-02-20 15:07
zaktualizowano: 2025-02-20 16:17

Trwają prace dotyczące ewentualnego wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. U zewnętrznego doradcy zamówiono analizy w tej sprawie - przekazała w czwartek posłom sejmowej podkomisji dyrektor departamentu spółek paliwowo-energetycznych w MAP Monika Gawlik.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Informacja rządu na temat stanu prac nad wydzieleniem węglowych aktywów wytwórczych z grup energetycznych Skarbu Państwa była przedmiotem czwartkowych obrad podkomisji stałej ds. infrastruktury krytycznej, górnictwa i energetyki.

Przewodniczący podkomisji poseł Maciej Małecki (PiS) pytał dyrektor departamentu spółek paliwowo-energetycznych w Ministerstwie Aktywów Państwowych (MAP) o bieżący stan prac nad wydzieleniem aktywów węglowych, które to prace - jak zaznaczył - były zaawansowane na koniec poprzedniej kadencji.

Dyrektor przypomniała, że minister aktywów 9 maja ub. roku powołał zespół ds. wydzielenia aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa sektora energetycznego - jako swój organ pomocniczy. W jego skład weszli m.in.: minister przemysłu, pełnomocnik do rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej oraz dyrektorzy wybranych departamentów w MAP.

Umowa na doradztwo i analizy już jest

Gawlik zrelacjonowała, że zespół w ub. roku odbył szereg spotkań, na których omawiano funkcjonowanie węglowych aktywów wytwórczych w kontekście zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, ale też w aspekcie ekonomicznym i społecznym.

Odbyły się spotkania ze spółkami energetycznymi, PSE, przedstawicielami Ministerstwa Klimatu i Środowiska (odpowiedzialnego za bezpieczeństwo generacji) oraz PKO BP - ws. oceny możliwości finansowania transformacji energetycznej przez sektor bankowy.

"Otrzymaliśmy szereg dokumentów, przedsiębiorstwa przedstawiły swoje dane i w 2024 r. została podjęta decyzja, że sięgamy po zewnętrznego doradcę, który pomoże i przeanalizuje kwestie związane z funkcjonowaniem węglowych jednostek wytwórczych" - zaznaczyła Gawlik.

Wskazała, że została już podpisana umowa na doradztwo w zakresie analizy i oszacowania rentowności poszczególnych jednostek wytwórczych, objętych koncepcją utworzenia podmiotu o roboczej nazwie NABE, a także przepływów finansowych jednostek wytwórczych w horyzoncie do 2040 r.

Dyrektor dodała, że przedmiotem analizy będą m.in. harmonogram odstawień poszczególnych jednostek wytwórczych, scenariusze obciążeń poszczególnych jednostek wytwórczych czy średnie ceny sprzedanej energii elektrycznej - te dane zostaną dostarczone przez spółki energetyczne.

"Będzie również brany pod uwagę miks wytwarzania energii elektrycznej w tej analizie, ceny surowców, ceny emisji uprawień CO2. Ta analiza zrobiona przez doradcę będzie stanowiła jeden z elementów końcowego sprawozdania, które będzie kończyło pracę zespołu" - wyjaśniła Gawlik.

Odpowiadając na pytania m.in. o decyzje inwestycyjne spółek energetycznych dyrektor przypomniała, że będą one zależały od kształtu rynku mocy. Zastrzegła jednocześnie, że bezpieczeństwo generacji jest kompetencją Ministerstwa Klimatu i Środowiska, a bezpieczeństwo sieciowe - PSE.

"Oczywiście jako MAP wspieramy MKiŚ w różnego rodzaju pracach nad rynkiem mocy" - zadeklarowała Gawlik. Zaznaczyła, że spółki energetyczne z aktywami węglowymi, mimo ograniczeń pozyskiwania środków, otrzymują środki na swoje inwestycje, w tym środki z KPO na sieci dystrybucyjne.

"Wspieramy też i dążymy do tego, aby spółki prowadziły inwestycje - i one to robią - aby wybudować właśnie nowe moce wytwórcze. (...) Dążymy do tego, aby spółki inwestowały i żeby to bezpieczeństwo energetyczne było zachowane" - dodała dyrektor departamentu spółek paliwowo-energetycznych.

Pytana przez Małeckiego, czy MAP analizuje konsekwencje wpływu wzrostu awaryjności bloków węglowych na ceny i na bezpieczeństwo energetyczne państwa, Gawlik odpowiedziała, że wszystko będzie tu zależało od miksu energetycznego w momencie odstawiania bloków węglowych. Zastrzegła, że do szczegółowej analizy potrzeba wielu informacji, których nie posiada MAP, a mają je PSE.

Wiceprzewodniczący podkomisji Krzysztof Gadowski (KO) zaznaczył w czwartek, że np. jeszcze nie do końca "został zamknięty" Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu do 2030 r., a także, że wiceszef MAP Robert Kropiwnicki poprosił o czas na przedstawienie informacji w oczekiwanym przez podkomisję zakresie do połowy 2025 r.