W wywiadzie dla magazynu finansowego Caijing prezes banku centralnego Chin wskazał trzy niezbędne elementy potrzebne do większego otwarcia gospodarki. To zwiększenie handlu zagranicznego i zagranicznych inwestycji, bardziej rynkowy mechanizm ustalania wartości juana oraz poluzowanie kontroli kapitału.

- Nie ma żadnego kraju na świecie, który miałby otwartą gospodarkę mając jednocześnie ścisłą kontrolę nad kursem wymiany swojego pieniądza – powiedział Zhou.
Szef banku centralnego od grudnia 2002 roku, który niedługo ma przejść na emeryturę, w okresie kierowania Ludowym Bankiem Chin m.in. zakończył powiązanie juana z dolarem, odszedł od ograniczenia stopy depozytowej i nadzorował awans juana do statusu waluty rezerw.
- Głównym przesłaniem wywiadu Zhou jest to, że Chiny minęły już moment możliwego odwrotu – uważa Raymond Yeung, główny ekonomista ds. Większych Chin w Australia & New Zealand Banking Group w Hongkongu. – Po 40 latach polityki otwierania się, udział zagranicy w branży finansowej nie rośnie dostatecznie szybko, co wymaga podjęcia zdecydowanych reform – dodał.
Ostatnie dane pokazują, że w sierpniu globalne transakcje z wykorzystaniem juana stanowiły 1,94 proc. całości. Rekordowe były dwa lata wcześniej, kiedy ich udział sięgał 2,79 proc.