Powell powiedział, że Fed zbliża się do momentu, w którym zaprzestanie redukcji wielkości swoich zasobów obligacji. Oczywiście nie podał żadnej konkretnej daty.
- Naszym od dawna przedstawianym planem jest zakończenie redukcji bilansu, gdy poziom rezerw będzie nieco wyższy od tego, który uznajemy za zgodny z warunkami wystarczających rezerw – powiedział Powell podczas konferencji NABE w Filadelfii. - Możemy zbliżyć się do tego momentu w nadchodzących miesiącach i uważnie monitorujemy szeroki zakres wskaźników, aby podjąć tę decyzję – dodał.
W szerszej kwestii stóp procentowych Powell zasadniczo trzymał się dotychczasowej narracji, decydujący o ich wysokości obawiają się zacieśniania się rynku pracy i zaburzania równowagi między zatrudnieniem a inflacją.
- Chociaż stopa bezrobocia utrzymywała się na niskim poziomie do sierpnia, wzrost płac gwałtownie spowolnił, prawdopodobnie częściowo z powodu spadku wzrostu siły roboczej spowodowanego niższą imigracją i niższym współczynnikiem aktywności zawodowej – wskazał szef Fed. - Na tym mniej dynamicznym i nieco słabszym rynku pracy ryzyko spadku zatrudnienia wydaje się rosnąć – dodał.
Powell przypomniał, że Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) zareagował na to obniżając we wrześniu stopy. Nie wyraził jednoznacznego stanowiska co do dalszych decyzji.
- Nie ma wolnej od ryzyka ścieżki dla polityki monetarnej, gdy mierzymy się z napięciem między naszymi celami w zakresie zatrudnienia a inflacją – powiedział.
CME FedWatch Tool nadal pokazuje ponad 95 proc. prawdopodobieństwo, że 29 października bank centralny USA ponownie obniży stopy o 25 pkt bazowych i kolejny raz zrobi to 10 grudnia.