Szef Pictet: ujemne stopy w Szwajcarii „na granicy bólu”

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2019-09-02 09:34

Renaud de Planta, szef banku Pictet Group powiedział, że ujemne stopy w Szwajcarii są na „granicy bólu” i ich głębsze obniżenie może spowodować wycofywanie oszczędności przez klientów i ich schowanie „pod materac”.

Obecnie stopa procentowa Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) wynosi minus 0,75 proc. Od pewnego czasu krążą spekulacje, że może zostać obniżona we wrześniu do minus 1,0 proc.

- W pewnym momencie ludzie zaczną wycofywać gotówkę i sami ją trzymać – powiedział de Planta w wywiadzie dla Frankfurter Allgemeine Zeitung. – Wówczas polityka monetarna stanie się nieefektywna. Nie rozumiem czego banki centralne oczekują po tych cięciach stóp. W końcu, będzie to po prostu wojna walutowa. Im dłużej to trwa, tym bardziej staje się to bezcelowe – dodał.

De Planta podkreślił, że w środowisku permanentnie ujemnych stóp procentowych „banki oszczędnościowe i komercyjne tracą powód do istnienia”.

Szwajcaria ma najniższą stopę procentową na świecie. Niedawno Andrea Maechler z władz SNB tłumaczyła ultra-luźną politykę banku centralnego zbytnim umocnieniem franka szwajcarskiego. Rynek oczekuje, że jeśli 12 września Europejski Bank Centralny dokona obniżki stóp, SNB zrobi to samo.