Szefowa KE: zakończyliśmy negocjacje umowy z Mercosurem

PAP
opublikowano: 2024-12-06 14:06

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła w piątek w Montevideo, że Unia Europejska i blok państw Ameryki Południowej Mercosur zakończyły negocjowanie umowy o wolnym handlu.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ursula Von der Leyen spotkała się na szczycie z liderami państw Mecosur: Brazylii, Argentyny, Urugwaju, Paragwaju i Boliwii.

Umowa była negocjowana od 25 lat. Ma ona otworzyć rynki krajów Ameryki Południowej na europejskie technologie; KE liczy też na to, że z tych krajów będzie można pozyskiwać surowce niezbędne do produkowania czystych technologii, w tym baterii.

Szefowa KE podkreśliła, że już ok. 60 tys. unijnych firm eksportuje swoje produkty do państw Mercosuru (Argentyny, Boliwii, Brazylii, Paragwaju i Urugwaju), z czego 30 tys. to małe i średnie przedsiębiorstwa.

Firmy te korzystają z niższych ceł, podobnych procedur celnych i preferencyjnego dostępu do niektórych surowców krytycznych. - Dzięki zawartemu porozumieniu zaoszczędzą ponad 4 mld EUR rocznie na cłach eksportowych przy jednoczesnym rozszerzeniu unijnego rynku oraz zagwarantowaniu wzrostu gospodarczego i miejsc pracy dla wszystkich stron umowy - podkreśliła von der Leyen.

Zapewniła, że „wysłuchała obaw unijnych rolników” i dlatego porozumienie UE-Mercosur zawiera solidne zabezpieczenia, które będą ich chronić przed ewentualnymi stratami.

Kontrowersyjna umowa. Rolnicy obawiają się konkurencji

Umowa budzi sprzeciw europejskich rolników, którzy obawiają się zalewu unijnego rynku przez tanie produkty rolne z krajów takich Brazylia czy Argentyna.

By weszła w życie, umowa musi zostać ratyfikowana przez UE. O ścieżce jej przyjęcia zdecyduje Komisja Europejska. Możliwe są dwie drogi: albo umowa będzie wymagała ratyfikacji przez wszystkie parlamenty narodowe, albo będą musiały przegłosować ją Parlament Europejski oraz kraje członkowskie w Radzie UE.

W drugim scenariuszu państwa decydowałyby większością kwalifikowaną, co oznacza zgodę 15 z 27 krajów reprezentujących co najmniej 65 proc. mieszkańców UE.

Umowie sprzeciwia się Francja, krytyczne są także Polska i Włochy. Natomiast poparcie dla porozumienia z Mercosurem wyraził w piątek kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Niezależnie od drogi ratyfikacji, wejście w życie porozumienia jest niepewne.