Nie doszło jednak między nimi do porozumienia w sprawie kolejnych sankcji wobec tego kraju.
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Kislak utknął w Kanadzie z powodu opadów śniegu i nie przybył na rozmowy w Paryżu.
Doszło do nich nazajutrz po spotkaniu w Londynie szefa unijnej dyplomacji Javiera Solany z głównym irańskim negocjatorem ds. atomowych Saidem Dżalilim, które francuski dyplomata określił jako "katastrofę".
Dodał jednak, że istnieją przesłanki, "które pozwalają myśleć, że rezolucję będziemy mieć w nieodległym czasie".
W sobotę Solana miał przedstawić "szóstce" (Stanom Zjednoczonym, Rosji, Chinom, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemcom) raport na temat programu nuklearnego Iranu i informację, czy Teheran rozważy ofertę współpracy w zamian za zawieszenie wzbogacania uranu.
Teheran mimo żądań Rady Bezpieczeństwa ONZ rozwija program atomowy i wzbogaca uran. Za nałożeniem na Iran kolejnego, trzeciego pakietu sankcji opowiadają się USA, Wielka Brytania i Francja. Rosja i Chiny są im przeciwne.
W ostatnim raporcie Międzynarodowej Agencji Energii
Atomowej (MAEA) na temat programu nuklearnego Iranu oceniono, że choć Teheran
uczynił istotne postępy zmierzające do zapewnienia przejrzystości swego
programu, to nadal niewystarczająco współpracuje z agencją. Nie da się też
jednoznacznie stwierdzić, czy nie rozwija tajnego wojskowego programu atomowego.
(PAP)