Szokujące wyniki liderów hossy

Sebastian Buczek
opublikowano: 2020-07-20 22:00

Gdyby ktoś powiedział w styczniu, że na warszawskiej GPW będą spółki, na których będzie można w tym roku zarobić 1600 proc., pewnie mało kto by uwierzył.

Z tego artykułu dowiesz się:

- które spółki są liderami hossy i jakie stopy zwrotu przyniosły,

- które spółki są kandydatami na wysokie stopy zwrotu, 

- które branże mogą rozczarować, a które zaskoczyć wynikami za drugi kwartał.

 

Gdyby do tego dołożyć prognozę, że w 2020 r. będziemy się mierzyć z największą globalną pandemią od wielu lat, to tym bardziej prognoza 1600 proc. zysku wydawałaby się mało nierealna. Ale gdyby jeszcze ktoś dodał, że 1600-procentowy wzrost będzie wsparty fundamentami, czyli gigantyczną poprawą wyników finansowych, prawdopodobnie zostałby uznany za fantastę. Ale coś, co wydawało się fantazją jeszcze kilka miesięcy temu, a ostatnio być może nawet nieuzasadnioną spekulacją, okazało się… zupełnie realne. Po piątkowej sesji Mercator Medical, jeden z największych bohaterów tegorocznej hossy na GPW, ogłosił, że w drugim kwartale osiągnął zysk na poziomie… 209 mln zł! Przyznam szczerze, że przez ponad 25 lat widziałem sporo zaskoczeń wynikowych (niestety więcej negatywnych niż pozytywnych), ale to przebija chyba wszystkie, przynajmniej w kategorii pozytywnych.

Efektem zapewne będzie dalszy mocny wzrost kursu spółki na poniedziałkowej sesji i nowe, wyższe prognozy analityków. W gronie tegorocznych liderów hossy jest również XTB, przy czym w tym przypadku stopa zwrotu jest skromniejsza, bo wynosi 364 proc. Prawdopodobnie 29 lipca poznamy, jak ta spółka poradziła sobie w ostatnich trzech miesiącach. Wstępnie zakładamy drugi z rzędu kwartalny zysk w wysokości stu kilkudziesięciu mln zł. W przypadku dużych spółek osiągnięcia nie będą aż tak spektakularne. Relatywnie najlepsze wyniki z blue chips powinny pokazać CD Projekt i Dino, a więc te firmy, których notowania odstawały in plus od innych podmiotów z WIG20 (odpowiednio +33 i 40 proc.). Uwagę całego rynku będzie koncentrować sektor finansowy.

Banki pokażą znacznie gorsze wyniki r/r, głównie ze względu na spadek przychodów odsetkowych oraz wzrost rezerw frankowych i związanych z pandemią. Zdaniem analityków relatywnie najlepiej powinny wypaść ING (zmiana kursu w tym roku to -26 proc.) i PKO BP (-32 proc). Na drugim biegunie mogą znaleźć się Alior (-41 proc.) i mBank (-45 proc.). W przypadku Aliora wejście w kwartalne straty może oznaczać przyspieszenie decyzji w sprawie jego ewentualnego połączenia z Pekao. Ciekawie również mogą wyglądać wyniki PZU (-28 proc.). W tym przypadku analitycy zwracają uwagę na możliwe wysokie odpisy ze względu na spadek wartości Aliora i Pekao.

Lepiej natomiast mogą prezentować się mniejsze spółki z sektora. Przyjemnie powinny zaskoczyć Ipopema (+84 proc.) i Skarbiec (+32 proc.). Reasumując, bieżący rok należy do jednych z najciekawszych na rynkach finansowych. Dzieje się wyjątkowo dużo. Najpierw koronawirus i krach, później bezprecedensowe działania banków centralnych i hossa. Również jeśli chodzi o osiągnięcia finansowe poszczególnych spółek rok 2020 będzie wyjątkowy. Część z nich pokaże załamanie wyników, część — rekordowe osiągnięcia, o których nawet nie marzyli najwięksi optymiści. To wszystko ma bezpośrednie przełożenie na notowania akcji.