Powołując się na źródła zbliżone do SNB, szwajcarski dziennik napisał, że "rozpatrywana jest benchmarkowa stopa procentowa na poziomie minus 1,5 proc.".

W dążeniu do zniechęcenia inwestorów do traktowania franka szwajcarskiego jako bezpiecznej przystani, SNB zadeklarował, że będzie wykorzystywał stopy procentowe w walce o utrzymanie notowań franka na „odpowiednim poziomie”, szczególnie po tym jak 15 stycznia bank niespodziewanie odszedł od obowiązującego przez dwa lata sztywnego powiązania z euro (relacja 1,20). Obecnie główna stopa procentowa kształtuje się na poziomie minus 0,75 proc.
Ujemne stopy efektywnie oznaczają, że banki płacą bankowi centralnemu opłatę za zdeponowane środki.
Nieoficjalny sygnał z SNB trafił na rynek niemal w przeddzień, zapowiedzianego na 9 marca uruchomienia programu luzowania ilościowego przez Europejski Bank Centralny, który może wywoływać potężną presję na kurs franka.