15 stycznia, kiedy Szwajcarski Bank Narodowy zrezygnował z utrzymywania minimalnego kursu euro wobec franka, szwajcarska waluta umacniała się nawet o 41 proc. Menedżerowie banku Goldman Sachs, podobnie jak finansiści z kilku innych instytucji, przyznali potem, że ich modele praktycznie wykluczały możliwość wystąpienia tak znaczących wahań kursów w ciągu zaledwie jednego dnia.
- Doszliśmy do ściany, jeśli chodzi o możliwości oceny ryzyka związanego z inwestycjami przez modele. Myślę, że nie potrzebujemy nowych, jeszcze bardziej skomplikowanych modeli. W rzeczywistości potrzebujemy mniej, prostszych, modeli – powiedział Mark Branson, szef szwajcarskiego nadzoru finansowego.
Wśród instytucji finansowych, które zarobiły na niekontrolowanym umocnieniu franka, znalazł się polski broker, firma XTB, zauważa Bloomberg. Straty poniósł między innymi duński Saxo Bank, choć spadek kursu euro do 0,95 CHF znalazł się wśród 10 szokujących prognoz instytucji na 2014 r.
