Szwedzki potentat przejmie polskiego producenta narzędzi

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2021-08-11 16:10

Działający globalnie Sandvik, czołowy producent m.in. narzędzi skrawających z obrotami rzędu miliardów euro, wzmocni pozycję w Polsce, kupując Fanara.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie wyniki w 2020 r. mieli Sandvik oraz Fanar
  • jaki udział ma polski rynek w skali biznesu Sandviku
  • jakie spółki z podobnego obszaru biznesowego co Fanar przejął szwedzki potentat w 2020 r.

Szwedzi rozpychają się nie tylko na polskim rynku nieruchomości, na którym Heimstaden zapłacił ok. 65 mln EUR za dwie działki pod budowę 640 mieszkań na wynajem, ale też narzędzi. Seco Tools z inżynierskiej grupy Sandvik, notowanej na giełdzie w Sztokholmie, czeka na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie 100 proc. spółki Fanar. Spodziewa się sfinalizowania transakcji w IV kwartale.

– Regularnie przyglądamy się różnym rynkom i technologiom. W Polsce jesteśmy obecni od dawna, jednak od naszej ostatniej akwizycji w tym kraju minęło dużo czasu. Obserwowaliśmy Fanar i jego ofertę przez kilka lat, wierzymy, że dobrze uzupełni naszą grupę – komentuje Nadine Crauwels, prezes w obszarze biznesowym Sandvik Machining Solutions.

Większa sprzedaż w Polsce:
Większa sprzedaż w Polsce:
Sandvik, którym w obszarze biznesowym Machining Solutions kieruje Nadine Crauwels, zamierza umocnić pozycję w Polsce. Pod względem uzyskiwanych przychodów nasz rynek wypadł w 2020 r. z jego zestawienia TOP20.
materiały prasowe

Polska ważna dla globalnego gracza

Zatrudniający ponad 37 tys. osób Sandvik działa w ponad 160 krajach i zajmuje czołowe pozycje m.in. w obszarze narzędzi do obróbki metali oraz technologii dla górnictwa. W pierwszej połowie 2021 r. miał 45 mld SEK (ok. 20,2 mld zł) przychodów. W 2020 r. zmniejszył sprzedaż r/r o 16,3 proc. do 86,4 mld SEK (ok. 38,7 mld zł), a zysk operacyjny o 16,2 proc. do 11,2 mld SEK (ok. 5 mld zł). Polska była dla niego 22. rynkiem pod względem wielkości. Sprzedaż wyniosła niespełna 1 mld SEK (ok. 0,4 mld zł), czyli spadła o 30,4 proc.

– Przejęcie Fanara wzmocni naszą pozycję na polskim rynku, który postrzegamy jako interesujący i ważny. W skali grupy to raczej mniejsza akwizycja typu bolt-on (gwarantująca poszerzenie oferty o dodatkowy produkt - przyp. red.) – mówi Nadine Crauwels.

Sandvik przejął w 2020 r. pięć firm, z czego dwie w analogicznym do Fanara obszarze maszyn i produkcji. Przychody amerykańskiej CGTech wyniosły w 2019 r. ok. 470 mln SEK (ok. 210,7 mln zł), a indyjskiej Miranda Tools ok. 200 mln SEK (ok. 89,7 mln zł).

Fanar bliski powrotu do wyników sprzed pandemii

Fanar, który dzieki przejęciu poszerzy ofertę gwintowników (78 proc. udziału w ubiegłym roku) oraz narzędzi skrawających do metalu, miał w 2020 r. 77,4 mln zł przychodów, 3,8 mln zł zysku operacyjnego i 3,4 mln zł netto. W lepszym 2019 r. było to, odpowiednio, 89,9 mln zł, 12,6 mln zł i 10,6 mln zł, czyli podobnie jak w 2018 r. Udział eksportu się nie zmienił i wyniósł w zeszłym roku 31 proc.

„Od lutego obserwujemy wyraźną poprawę koniunktury. W okresie COVID-19 klienci zagraniczni i krajowi zmniejszyli składy magazynowe. Wraz z początkiem 2021 roku można zaobserwować tendencję do gwałtownej ich odbudowy, co skutkuje napływem dużych zamówień i problemami z tempem produkcji. Na koniec roku 2021 planowany jest powrót do wyników sprzedaży na poziomie lat 2019 i 2018” – czytamy w sprawozdaniu z działalności spółki.

Fanar przeznaczył w 2020 r. na inwestycje 14 mln zł – przede wszystkim na oddaną do użytku halę produkcyjną wraz z wyposażeniem. W tym roku chce wydać ok. 3 mln zł, m.in. by zwiększyć moce, zautomatyzować produkcję, rozwinąć technologię i usprawnić logistykę.