Szybciej, wyżej, dalej - w sporcie i w biznesie

Mirosław Konkel
opublikowano: 18-02-2010, 12:32

Przez 16 lat Robert Siewierski przeszedł długą drogę: od przedstawiciela handlowego Masterfoods do country managera polskiego oddziału Nokii.

W liceum nie dopuszczał myśli, że może wybrać inną karierę niż sportowa. Uprawiał lekkoatletykę w rodzinnym Tarnobrzegu. Przywoził medale z ogólnopolskich zawodów. Otarł się nawet o młodzieżową kadrę kraju. Po maturze — zgodnie z przewidywaniami rodziców, nauczycieli i znajomych — zdał na Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie.

Na studiach postanowił zarabiać na swoje utrzymanie. Współpracował np. z klubami fitness i dowoził towar do warzywniaków. Wtedy odkrył swoją drugą pasję — przedsiębiorczość. I coraz bardziej zdawał sobie sprawę z tego, że z pensji nauczyciela wyżyć będzie ciężko. Zwłaszcza jeśli założy rodzinę.

— Na przełomie lat 80. i 90. nadzieję na lepszą przyszłość dawał świat biznesu, który był otwarty na młodych, dynamicznych ludzi, bez socjalistycznych obciążeń — wspomina Robert Siewierski.

Zespół to siła

W 1992 r., zaraz po obronie pracy magisterskiej, został przedstawicielem handlowym w Masterfoods Polska. Miał dobre wyniki, więc powierzono mu obsługę większych sieci detalicznych i znaczących hurtowni. Wkrótce stanął na czele dużego zespołu salesmanów.

Ale przełomem w jego życiu zawodowym była praca dla Sony Music Entertainment w latach 1998-2003. Jako dyrektor sprzedaży odpowiadał za dystrybucję wszystkich produktów tej firmy w Polsce. Aby podołać wyzwaniu, zrobił MBA w Warszawskiej Szkole Biznesu Polskiej Akademii Nauk.

Od pięciu lat wiedzę, doświadczenie i zdolności wykorzystuje w Nokii. Na jego głowie było przygotowanie i wdrożenie strategii sprzedaży jej produktów na rozwijającym się rynku pozaoperatorskim. Dał radę. I tym sobie tłumaczy obecny awans —na dyrektora regionalnego koncernu.

— Jakkolwiek nieskromnie to zabrzmi, zarząd docenił moje osiągnięcia i to, w jaki sposób kontaktuję się z ludźmi — ocenia menedżer.

Ale daleki jest od przypisywania sobie wszystkich zasług. Jego zdaniem, nie ma sukcesu bez dobrego współdziałania całego zespołu. A teraz na tym szczególnie mu zależy. Powód? Nokia prowadzi trudny proces restrukturyzacji. Wiąże się to m.in. ze zmianą organizacji pracy i zakresu obowiązków specjalistów.

— Chcemy, tak jak firmy internetowe, być jeszcze bliżej rynku i klienta. Proponować wciąż nowe produkty i usługi. A to wymaga od nas wszystkich dużej elastyczności — wyjaśnia nowy szef.

Wiatr w żagle

Robert Siewierski śmieje się, że nawet dnia nie przepracował w wyuczonym zawodzie trenera czy wuefisty. Ale zaraz stwierdza, że sport przydaje mu się w biznesie. Bo uczy zdrowej rywalizacji. Pozwala też radzić sobie z porażkami i sytuacjami stresowymi. Jak na absolwenta AWF przystało, nadal dba o formę i tężyznę fizyczną. Biega cztery razy w tygodniu. Zwykle o szóstej rano. Od czasu do czasu chodzi na basen i kort tenisowy. Zimą jeździ na nartach, a latem uprawia windsurfing.

— Gdy człowiek porządnie się zmęczy, wiele rzeczy zaraz układa mu się w głowie —stwierdza menedżer.

Odpręża się przy muzyce. Ale najbardziej lubi spędzać czas z dwójką swoich dzieci.

— Niemal każdy człowiek biznesu mówi, że rodzina jest dla niego najważniejsza. Ale dla mnie te słowa mają naprawdę głęboki sens — podkreśla Robert Siewierski.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Mirosław Konkel

Polecane