Tak (nie) płacą największe firmy w Polsce

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2021-06-24 20:00

Po interwencji „PB” rząd opublikował raporty płatnicze 3 tys. największych firm. Jest wiele niespodzianek. Warto sprawdzić obecnego lub przyszłego kontrahenta.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak długi spłacają Grupa Żywiec, Carrefour Polska, Pepsi, LOT, Jeronimo Martins, AmRest, PolskaPress, Provident, McDonald's i inne spośród 3 tysięcy największych firm w kraju
  • które ze znanych firm regulują zobowiązania wzorowo, a które mają opóźnienia
  • jak giganci biznesu tłumaczą przeterminowane płatności

31 maja napisaliśmy, że ministerstwo rozwoju pół roku ociąga się z ujawnieniem sprawozdań płatniczych firm, których roczne przychody przekraczają 50 mln EUR. Tłumaczyło się koniecznością ich… weryfikacji, mimo że nie wymaga tego żaden przepis ustawy. Krótko po naszej publikacji resort rozwoju wreszcie ujawnił raporty płatnicze niemal 3 tys. największych firm.

Drogocenna wiedza
Drogocenna wiedza
Wiceminister rozwoju Marek Niedużak uważa, że ujawnianie polityk płatniczych wielkich firm pomoże innym unikać nierzetelnych kontrahentów i rozładuje zatory płatnicze.
Marek Wiśniewski

W ubiegłym roku rząd postawił sobie ambitne zadanie - skuteczną walkę z zatorami płatniczymi. Stworzył nawet specjalną ustawę o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Jednym z najmocniejszych narzędzi do zwalczania zatorów płatniczych ma być obowiązek sporządzenia przez największe firmy raportów o polityce płatniczej. Z końcem stycznia do resortu rozwoju wpłynęło ich prawie 3 tys. Firmy informowały w nich o spłaconym zadłużeniu oraz płatnościach otrzymanych od kontrahentów w podziale na kategorie: do 30, 60 dni, 90 i 120 dni oraz powyżej. Podawały również wartość i udział procentowy należności nieuzyskanych w terminach umownych i niespłaconych terminowo długów.

Rząd uznał, że ujawnianie takich informacji przez gigantów biznesu pomoże pozostałym firmom zorientować się w ich rzetelności płatniczej i uniknąć biznesu z nieuczciwymi lub mającymi poważne problemy z realizacją zobowiązań finansowych.

Z zestawienia wynika, że część wielkich firm nie spłaca w terminie sporej części długów. Bardzo często problemy te są skutkiem nieuzyskania należności od dłużników. Na liście wyraźnie widać też rzetelnych płatników - przykładem jest KGHM. Choć w ubiegłym roku miedziowemu potentatowi dłużnicy nie zapłacili w terminie umownym aż 1,4 mld zł, to sam miał tylko 91,5 mln zł zobowiązań niespłaconych na czas (tylko 0,8 proc. wartości wszystkich świadczeń pieniężnych, do których był zobowiązany KGHM). Dobrą statystyką może się też pochwalić PKO BP, który nie zapłacił w terminach umownych tylko 6,1 mln zł, co stanowiło 0,0051 proc. jego zobowiązań.

Wiele znanych firm jednak wykazało gorszą sytuację.

Z opublikowanego przez rząd zestawienia wynika, że np. Cersanit, producent cermiki, w 2020 r. w terminach umownych nie zapłacił 792 mln zł, co stanowiło 72,7 proc. wartości świadczeń pieniężnych, które firma powinna uregulować.

– Opóźnienia w płatnościach były zjawiskiem przejściowym, a ich przyczyną była niepewność związana z rozwojem pandemii - tłumaczy Rafał Karcz, członek zarządu Cersanitu.

Zapewnia, że obecnie sytuacja finansowa spółki jest stabilna.

Podobnie rzecz się ma z TVN. Spółka przesłała informację, że w poprzednim roku w terminach umownych nie zapłaciła 787 mln zł, czyli 75,7 proc. rocznej wartości bieżących świadczeń pieniężnych.

– Mimo trwającej pandemii i związanych z nią utrudnień procesowych regulujemy zobowiązania szybciej niż rynek wobec nas. Odsetek świadczeń niespełnionych w terminach umownych wynika z rygorystycznych i konserwatywnych zasad sporządzenia sprawozdania. Stosując się do nich, wykazaliśmy każde opóźnienie w zapłacie, nawet jednodniowe. Znaczną część stanowią opóźnienia do trzech dni - mówi Katarzyna Issat, szef komunikacji korporacyjnej TVN.

Zapewnia, że dokonując płatności, firma zachowuje należytą staranność i przestrzega prawa.

– Współpracując z podmiotami zagranicznymi, stosujemy się do zasad pobierania podatku u źródła. W takich przypadkach, abyśmy mogli dokonać płatności, konieczne jest dostarczenie dokumentacji przez kontrahentów. Każde opóźnienie z ich strony wpływa na termin sfinalizowania płatności - wyjaśnia Katarzyna Issat.

Ponad 230 mln zł opóźnień w stosunku do terminów umownych miał Polimex Mostostal - to 70 proc. rocznej wartości jego bieżących świadczeń pieniężnych. Firma przysłała stanowisko w tej sprawie. Wyjaśnia, że „w strukturze podmiotowej” złożonych i długoterminowych projektów, które realizuje, znaczny udział mają spółki operacyjne z jej grupy kapitałowej, z którymi firma rozlicza się w myśl „wewnętrznej polityki optymalizacji procesu zarządzania zasobami finansowymi na poziomie całej grupy kapitałowej, przy jednoczesnym uwzględnieniu uwarunkowań zewnętrznego finansowania dłużnego (...) udzielanego przez instytucje finansowe”. W 2020 r. spółek z grupy dotyczyło aż 60 proc. opóźnionych płatności. Polimex Mostostal zapewnia również, że 45 proc. zaległości wobec firm trzecich spłacał nie później niż 7 dni po terminie, a 69 proc. nie później niż 14 dni po jego upływie.