83 proc. konsumentów twierdzi, że technologie informacyjno-komunikacyjne (ICT) w dużym stopniu pomogły im poradzić sobie ze skutkami pandemii. Największe poczucie wsparcia mają milenialsi rozwijający karierę zawodową — wynika z najnowszego badania firmy Ericsson. Ankietowani oczekują od operatorów prospołecznych działań, polegających m.in. na dostarczaniu darmowych usług pracownikom tzw. pierwszej linii (np. w służbie zdrowia) oraz niepobieraniu odsetek za opóźnienia w płatnościach.
— Wraz ze wzrostem użytkowania sieci rosną również oczekiwania użytkowników dotyczące aktywności technologicznych, związanych zwłaszcza z wdrożeniem lub rozbudową sieci 5G — mówi Marcin Sugak, ekspert firmy Ericsson.
Według szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego wprowadzenie pracy zdalnej i domowe kwarantanny spowodowały zwiększenie ruchu w sieci internetowej i wydłużenie o ponad 50 proc. rozmów telefonicznych. Krajowi operatorzy odnotowali wzrost przesyłu danych o 10-40 proc. Aż dziw, że dotychczasowa technologia 4G/LTE podołała niespotykanym przed pandemią obciążeniom. 60 proc. ankietowanych przez Ericssona uważa, że bardzo ważne jest, aby dostawcy usług utrzymywali odporność i jakość sieci. Środkiem do celu mogą być inwestycje w standard piątej generacji. Oferuje on większą przepustowość danych — do 20 gigabitów na sekundę. To 60 razy więcej niż 4G i nawet 20 razy więcej od stosowanych na dużą skalę gigabitowych światłowodów. Ale co ważniejsze: 5G zapewnia znacznie mniejsze opóźnienie — do niemal czasu rzeczywistego, co otwiera drogę do zastosowań kojarzonych z filmami science fiction. Przykładem są operacje chirurgiczne na odległość.