Maxcom zakłada, że zarobi na czysto 10 mln zł, choć w prospekcie emisyjnym obiecywano 17,6 mln zł netto. Przychody mają wynieść 125 mln zł, a EBITDA 13,2 mln zł. Według prospektu miało to być - odpowiednio - 156,7 mln zł oraz 23 mln zł.

Zarząd tłumaczy konieczność korekty przesunięciem części kontraktów oraz niekorzystnym wpływem różnic kursowych USD/PLN.
- Splot niekorzystnych czynników sprawił, że musieliśmy zaktualizować prognozę. Sytuacja operacyjna i finansowa spółki jest jednak bardzo stabilna, a perspektywy obiecujące. Jestem przekonany, że damy inwestorom powody do satysfakcji. Chcemy im to zapewnić m.in. rekomendując dywidendę na poziomie co najmniej 25 proc. wypracowanego zysku netto za 2017 r. – mówi Arkadiusz Wilusz, prezes Maxcomu.
W I-III kw. 2017 r. przychody Maxcomu wzrosły o 10,2 proc. do 74,8 mln zł, a zysk operacyjny spadł o 35 proc. do 6,4 mln zł. Zysk netto wynosi 5,7 mln zł (-23 proc.).
