Ten Square Games rozczarowało. Prezes odpowiada

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2021-10-12 20:00

Informacje o braku inwestora dla producenta gier mobilnych i obniżeniu celu wynikowego spowodowały gwałtowną wyprzedaż na GPW. Zdaniem analityków rynek przesadził z reakcją.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Dlaczego mimo dużego zainteresowania nie udało się pozyskać inwestora dla Ten Square Games
  • Czym kierował się zarząd spółki obniżając cel programu motywacyjnego na 2021 r.
  • Z czego wynikała silna przecena akcji spółki na wtorkowej sesji
  • Jak analitycy oceniają fundamenty spółki

Nawet o 20 proc. taniały we wtorek akcje Ten Square Games (TSG). To efekt kumulacji dwóch negatywnych informacji. Pierwsza z nich to zakończenie procesu przeglądu opcji strategicznych bez wyłonienia inwestora.

Duże zainteresowanie…

Maciej Zużałek, prezes TSG, przypomina, że były dwa powody, dla których spółka zdecydowała się na przegląd opcji strategicznych.

- Pierwszy to ocena strategii spółki w oczach rynku, czyli rozmowa z dużymi graczami o tym, jak nas widzą. Drugi powód to pytanie naszych inwestorów o to, czy możliwa jest transakcja – mówi prezes.

Twierdzi, że proces wzbudził bardzo duże zainteresowanie inwestorów strategicznych i finansowych.

- Rozmawialiśmy z największymi spółkami z branży gier z całego świata. Nasza strategia została bardzo dobrze przyjęta. Prawie wszyscy nasi rozmówcy dobrze ją ocenili – informuje Maciej Zużałek.

Dlaczego więc nie doszło do transakcji?

- Złożyło się na to kilka czynników. Po pierwsze, byliśmy w specyficznym momencie rynkowym – pojawił się sygnał, że kończą się lockdowny, które nakręcały zainteresowanie grami mobilnymi. Na pewno nie bez znaczenia była też wycena naszej spółki, która zaczęła mocno rosnąć po ogłoszeniu przeglądu opcji, podczas gdy wyceny innych producentów gier mobilnych zachowywały się gorzej – mówi Maciej Zużałek.

Przeprowadzenia globalnej transakcji nie ułatwiał też fakt, że TSG jest spółką publiczną.

- To mocno komplikowało sprawę. Pojawiły się oczywiście dyskusje, jaka jest premia za przejęcie kontroli w sytuacji, gdy spółka na giełdzie była wyceniana relatywnie wysoko wobec innych podobnych firm – mówi prezes producenta gier.

We wrześniu portal Mergermaket informował, że proces pozyskania inwestora dla TSG jest zaawansowany. Według jego trzech źródeł w sierpniu pojawiły się pierwsze oferty, a w drugim etapie spółka była na celowniku wiodących chińskich graczy rynkowych. Większość potencjalnych nabywców z USA zrezygnowała.

Zainteresowanie największych
Zainteresowanie największych
W trakcie trwającego od czerwca przeglądu opcji strategicznych Ten Square Games, którym kieruje Maciej Zużałek, rozmawiał z największymi spółkami z branży gier z całego świata. Do transakcji jednak nie doszło.
materiały prasowe

…duże rozczarowanie

W ocenie analityków dla wielu akcjonariuszy wejście inwestora do spółki było scenariuszem bazowym.

- Przypuszczam, że w ostatnich miesiącach pojawili się kupujący, dla których potencjalne wejście inwestora było główną motywacją do zakupu akcji spółki. Dlatego brak transakcji jest dla wielu rozczarowaniem - mówi Tomasz Rodak, analityk DM BOŚ.

W jego ocenie brak inwestora wzbudza obawy o wycenę, bo w domyśle może oznaczać, że uznano spółkę za zbyt drogą.

Kacper Koproń z Trigon DM zwraca uwagę, że oczekiwania co do pozytywnego finału przeglądu opcji mogły być dodatkowo rozbudzone wejściem chińskiego Tencenta do akcjonariatu Bloobera. Stąd rozczarowanie inwestorów.

Zakończenie procesu bez wyłonienia inwestora budzi też obawy o powrót cyklicznej podaży akcji ze strony głównych właścicieli, która już się wcześniej pojawiała.

- Nie spodziewam się jednak, żeby pojawiła się ona w najbliższym czasie. Ta podaż może wisieć nad rynkiem i hamować wzrost ceny akcji – uważa analityk DM BOŚ.

Zmiana reguł w trakcie gry

Druga z informacji, która rozczarowała inwestorów, to obniżenie przez radę nadzorczą producenta gier wysokości EBITDA za rok 2021 jako celu, od którego zależy uruchomienie motywacyjnego, o maksymalnie 8 proc. do kwoty nie mniejszej niż 228,9 mln zł.

- Dla nas ważny jest długoterminowy rozwój spółki, a do tego potrzebna jest kadra, która musi być stabilna, dlatego zdecydowaliśmy się na korektę celów – tłumaczy Maciej Zużałek.

Wskazuje, że już po przyjęciu celów programu pojawiła się duża rynkowa zmiana – koniec lockdownu.

- Gracze zamiast siedzieć przed ekranami telefonów zaczęli wychodzić z domów. Stąd decyzja o zmianie celów. Zwrócę uwagę, że moglibyśmy zrealizować cel wynikowy, zmniejszając nakłady na marketing, ale to w długim okresie byłoby niekorzystne dla spółki – mówi szef TSG.

Zdaniem Kacpra Kopronia już po informacji o wstępnych wynikach za trzeci kwartał można było się spodziewać, że cele z programu na 2021 r. nie zostaną zrealizowane. Analityk negatywnie ocenia jednak zmianę celów w październiku.

- Zmiana celów programu motywacyjnego w trakcie jego trwania to zmiana zasad w trakcie gry – myślę, że inwestorzy odebrali to jako negatywny sygnał. Warto zwrócić uwagę, że poprzedni cel programu nie uwzględniał wprowadzenia gry „Fishing Clash” na rynek chiński. Natomiast przejęcie Rortosa [włoskiego producenta gier mobilnych, którego TSG kupiło latem - red.] zapewne było uwzględnione – mówi analityk.

Tomasz Rodak wskazuje, że zmiana warunków programu motywacyjnego trzy miesiące przed końcem roku może wydawać się kuriozalna, ale jednocześnie przypomina o rynku pracownika w branży gier.

- Wiadomo, że trudno o pozyskanie i utrzymanie kompetentnych specjalistów, ale niesmak pozostaje. Cel programu na ten rok był dość ambitny i można było się spodziewać, że niełatwo będzie go zrealizować – uważa analityk DM BOŚ.

19,9 proc.O tyle potaniały akcje Ten Square Games w trakcie wtorkowej sesji. Obroty akcjami spółki wyniosły 148 mln zł.

Nadreaktywność inwestorów?

W ocenie specjalistów mimo negatywnych informacji wtorkowa reakcja inwestorów była przesadzona.

- Spółka ma nadal potencjał wzrostowy i przy obecnym kursie trudno szukać powodów do dalszej przeceny, zwłaszcza że już wcześniej była notowana z ok. 30-procentowym dyskontem. Dlatego taki spadek kursu rozpatrywałbym w kategoriach szansy na korzystny zakup – uważa Kacper Koproń.

- Reakcja inwestorów wydaje się paniczna i mocno przesadzona. Jednocześnie w najbliższym czasie trudno spodziewać się impulsów, które pomogłyby przesunąć kurs wyżej – dodaje Tomasz Rodak.

Specjalista Trigon DM zwraca uwagę, ze fundamenty TSG są zdrowe i mocne, a trzeci kwartał 2021 r. był pierwszym bez znaczącego wzrostu.

- Gdyby spółka nie rosła, wycena byłaby adekwatna, ale to założenie wydaje się niesłuszne. Ten Square Games podwoiło zespół, pracuje nad 4-5 projektami, a na trzech zarabia. Oczywiście jest pytanie o dalszy wzrost. Jeśli nie ma go w jednym kwartale, rynek często przereagowuje i zakłada, że nie będzie już nigdy – mówi Kacper Koproń.

Tomasz Rodak przewiduje, że cel programu na przyszły rok - 251,3 mln zł EBITDA - zostanie zrealizowany, ale musi wydarzyć się kilka rzeczy.

- Spółka musi dalej się rozwijać: przychody z „Hunting Clash” muszą rosnąć, a chińska wersja „Fishing Clash” - pozytywnie wpływać na wyniki. Jest też kilka premier w drodze i opcja skalowania gier przejętego Rortosa. Na pewno nie można powiedzieć, że realizacja celu programu jest pewna – mówi analityk.