
“Bomby węglowe” to projekty skupiające się na wydobyciu paliw kopalnych, które naukowcy identyfikują jako zawierające co najmniej 1 miliard ton CO2. To trzykrotnie więcej niż roczna emisja Wielkiej Brytanii. W Rosji funkcjonuje 40 takich bomb, a 19 z nich finansowanych jest z zagranicznych funduszy. Są to takie firmy jak: Gazprom , Novatek, Łukoil, koncern naftowy Rosnieft i Tatnieft - pisze The Guardian.
Inicjatywa Leave it in the Ground (Lingo) stworzyła bazę danych, z której wynika, że ponad 400 zagranicznych instytucji finansowych udzieliło 130 mld USD wsparcia rosyjskim firmom.
Prawie połowę takich inwestycji posiadają inwestorzy z USA - 154 instytucje z 23,6 mld USD inwestycji. Najwięcej, bo 10 mld USD dostarczyła firma JPMorgan Chase, która w innych analizach również została zidentyfikowana jako wiodący podmiot finansujący paliwa kopalne - pisze dziennik.
Na drugim miejscu znalazły się podmioty z Kataru. Jego państwowy fundusz - Qatar Investment Authority, zainwestował 15,3 mld USD w Rosnieft. Jest to największa pojedyncza inwestycja ujawniona w raporcie Lingo.
Rosyjskie “bomby węglowe” finansują 32 podmioty z Wysp. HSBC posiadał największą sumę brytyjskich inwestycji i kredytów, która wyniosła 308 mln USD. Spore inwestycje posiadały też instytucje z Japonii, Norwegii, Szwajcarii i Holandii - czytamy w tekście.