Gazeta sugeruje, że zawyżenie danych mogło skutkować wyższymi honorariami, które otrzymali za swoje utwory Beyonce i West. Dagens Naeringsliv zwraca uwagę, że jednym z właścicieli Tidal jest Jay-Z, mąż Beyonce i wieloletni przyjaciel Westa.

Tidal odrzuca zarzuty i w wydanym oświadczeniu oskarża gazetę o oszczerczą kampanię. Twierdzi, że w przeszłości norweski dziennik pisał o jego dyrektorze operacyjnym iż jest izraelskim szpiegiem, a o właścicieli spółki, że jest dilerem narkotykowym.
Dagens Naeringsliv twierdzi, że zdobył raporty o wypłaconych honorariach. Wynika z nich, że Tidal zapłacił Sony Music 2,5 mln USD w kwietniu i maju 2016 roku za wysłuchane przez użytkowników serwisu nagrania z albumu „Lemonade”. Spółka ze szwedzkiego Malmo miała także zapłacić w lutym i marcu tego samego roku 2 mln EUR wytwórni Universal Music za wysłuchane przez użytkowników utwory z albumu „The Life of Pablo”. Dagens Naeringsliv napisało, że posiada twardy dysk zawierający „rozszerzone dane” wskazujące iż wymienione kwoty zostały zawyżone. Gazeta zwróciła się o analizę do Norweskiego Uniwersytetu Nauk i Technologii o przeanalizowanie danych. Eksperci uczelni ustalili, że w przypadku obu albumów doszło do 320 mln fałszywych odtworzeń, jednak nie wskazali źródła manipulacji.
Tidal ogłosił, że dane, na które powołuje się Dagens Naeringsliv zostały „skradzione i zmanipulowane”.