TP SA: INWESTOR MA ZAPŁACIĆ 18 MLD ZŁ
Do dalszych rozmów o zakup 35 proc. TP SA MSP może dopuścić obu oferentów
NASI GÓRĄ: Emil Wąsacz, szef MSP, jest bardzo zadowolony z odwołania pierwszego przetargu w grudniu 1999 r. Teraz wpływy mogą być nawet o połowę wyższe. fot. Borys Skrzyński
Minister skarbu Emil Wąsacz potwierdził wczoraj wcześniejsze doniesienia m.in. Agence France Press, że Skarb Państwa może osiągnąć nawet 4 mld USD ze sprzedaży 35 proc. akcji Telekomunikacji Polskiej SA. By osiągnąć ten cel, może zdecydować o dopuszczeniu do dalszych negocjacji obu oferentów: France Telecom i Telecom Italia.
Zdaniem ministra skarbu Emila Wąsacza, jest szansa na wynegocjowanie 4 mld USD (18 mld zł) za 35 proc. akcji TP SA. Podobną opinię wyrażają analitycy.
— Uważam, że jest to rozsądna cena. Może ona zadowolić obie strony, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę możliwość zwiększenia tego pakietu do 51 proc. Deutsche Bank wycenia teraz polski telekom na 37 zł za akcję, ale nie uwzględniamy w tej cenie przedsięwzięć internetowych spółki — mówi Zbigniew Łapiński, analityk Deutsche Bank.
Jego zdaniem, bardzo istotne jest natomiast — m.in. z punktu widzenia mniejszościowych akcjonariuszy TP SA — aby licytacja prowadzona przez obu kandydatów nie doprowadziła do znacznych ustępstw z ich strony dotyczących długo oczekiwanej restrukturyzacji polskiego operatora.
— Licytacja ceną może dojść tylko do pewnego nieprzekraczalnego poziomu. Później oferenci mogą kontynuować rywalizację na polu chociażby ustępstw dla związków zawodowych, a to jest już niebezpieczne — twierdzi Zbigniew Łapiński.
W tym tygodniu
Szef MSP ujawnił również wczoraj, że na pewno do końca tego tygodnia zostanie wybrany inwestor do dalszych negocjacji o kupnie 35 proc. TP SA. Teoretycznie będzie to jeden spośród dwóch oferentów: France Telecom i Telecom Italia.
— Wcale nie jest wykluczone, że resort zdecyduje się na dopuszczenie do dalszych negocjacji obu oferentów, traktując taki ruch jako szansę wynegocjowania wyższej ceny. Chyba że potwierdzą się nieoficjalne informacje o tym, że FT zapłaci 4 mld USD, a propozycja Włochów jest niższa. Taka cena pewnie zadowoli MSP, a partnerem TP SA zostaną Francuzi — twierdzi analityk londyńskiego banku inwestycyjnego.
— Prawdopodobnie 10 maja podejmę decyzję, czy udzielę wyłączności negocjacyjnej jednemu inwestorowi, czy też będę prowadził negocjacje równoległe z obydwoma — powiedział minister skarbu dziennikarzom.
Dodał, że obie oferty są obiecujące i zbliżone, a to może wskazywać na to, że Emil Wąsacz usiądzie do stołu zarówno z FT, jak i TI.
Finał w lipcu
Na razie resort wywiązuje się z kolejnych terminów drugiego etapu prywatyzacji TP SA. Jeśli pójdzie tak dalej, transakcja zostanie sfinalizowana w lipcu.
8 maja agencja AFP, powołując się na anonimowe źródło, ujawniła, że FT zaoferował za 35 proc. akcji TP SA około 4 mld USD, czyli 8,75 USD (40 zł za akcję).
— Nie komentuję tych informacji. Pozytywnie natomiast odbieramy sygnały, że jeszcze w tym tygodniu MSP wybierze inwestora do dalszych negocjacji — sumuje Zdzisław Wrzesiński, dyrektor France Telecom w Polsce.