— Będziemy podsumowywali, uważnie oceniali, a tam, gdzie potrzeba, dokonywali zmian — powiedział w wywiadzie dla PB w kwietniu tego roku Jacek Tomczak, wiceminister rozwoju i technologii odpowiedzialny m.in. za specjalne strefy ekonomiczne, na pytanie o to, czy będą zmiany personalne w spółkach.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT), które w większości spółek zarządzających specjalnymi strefami ekonomicznymi (SSE) jest większościowym akcjonariuszem, już zmieniło zarządy w trzech: starachowickiej, łódzkiej i pomorskiej. W Pomorskiej SSE odwołano Macieja Kazienko, wiceprezesa, i Mikołaja Ochmana, członka zarządu. 19 kwietnia ogłoszono konkursy na te stanowiska. W firmie został prezes Przemysław Sztandera.
W Łódzkiej SSE 9 kwietnia odwołani zostali prezes Marek Michalik i wiceprezes Agnieszka Sygitowicz. Tego samego dnia ogłoszono konkursy na te stanowiska.
W lutym w Starachowickiej SSE nowym wiceprezesem została Agata Binkowska, radna Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego związana z PSL. Marcin Perz, prezes strefy, i Miłosz Pamuła, członek zarządu, pozostali w spółce, choć można się spodziewać, że wkrótce będą odwołani. W tej strefie prawo powołania jednego przedstawiciela zarządu ma MRiT, a dwóch - Agencja Rozwoju Przemysłu. Resort rozwoju skorzystał z tej opcji, agencja, w której doszło do zmian w zarządzie - jeszcze nie.
„Specjalne strefy ekonomiczne są ważnym narzędziem w ramach kreowania polityki gospodarczej kraju. Ministerstwo Rozwoju i Technologii dąży do tego, aby w pełni wykorzystać ich potencjał. Wymiana członków zarządu wynika z nowych zadań, które będą stawiane przed strefami. Zmiany kadrowe powinny usprawnić współpracę między władzą centralną a strefami, co tylko wzmocni działanie samych stref” — informuje biuro prasowe MRiT.
Można spodziewać się kolejnych roszad. Ministerstwo zmieniło rady nadzorcze, które decydują o składach zarządów nie tylko w tych trzech strefach. Nowi członkowie rad pojawili się także w: katowickiej, krakowskiej, kamiennogórskiej, suwalskiej, wałbrzyskiej i warmińsko-mazurskiej. „W gestii rad nadzorczych jest ocena zasadności dokonania zmian. Decyzje o ewentualnych zmianach w strefach będą przekazywane post factum” — informuje MRiT.
W ubiegłym roku 14 spółek zarządzających strefami wydało 536 decyzji o wsparciu inwestycji upoważniających do zwolnień podatkowych. To wzrost o 19 proc. r/r, ale spadek o 25 proc. w stosunku do rekordowego 2021 r. Firmy obiecały w 2023 r. 18,3 mld zł nakładów wobec 25,2 mld zł w 2022 r. i rekordowych 37,1 mld zł z 2021 r. Zadeklarowały, że stworzą prawie 7,2 tys. miejsc pracy wobec 9,3 tys. rok wcześniej i 16,8 tys. w 2021 r. (rekordowy w tej kategorii był 2014 r. — 20,9 tys.)
Strefy pomorska i łódzka były w ubiegłym roku ex aequo na drugim miejscu (po liderze, czyli katowickiej — 83) pod względem liczby wydanych decyzji — 76. W pomorskiej firmy obiecały 1,8 mld zł i stworzenie 290 miejsc pracy, a w łódzkiej 1,4 mld zł i 468 etatów. Strefa starachowicka miała na koncie 26 decyzji i obiecanych 446,6 mln zł oraz 101 miejsc pracy.