Rosja, Kazachstan i Azerbejdżan podpisały porozumienie w sprawie podziału dna Morza Kaspijskiego. Iran i Turkmenistan mogą go jednak nie zaakceptować.
Wiceminister spraw zagranicznych Wiktor Kałużny, który podpisał porozumienie w imieniu Rosji ujawnił, że jego kraj ma objąć kontrolę nad 19 proc. dna Morza Kaspijskiego. 18-19 proc. ma przypaść Azerbejdżanowi. Najwięcej, bo 29 proc. ma objąć Kazachstan. Pozostałej części nie podzielono.
Iran ma inną koncepcje podziału dna. Jego zdaniem, każdy z pięciu krajów położonych nad Morzem Kaspijskim powinien otrzymać prawo do kontroli i eksploatacji złóż na obszarze 20 proc. morskiego dna.
Dotychczas kwestie Morza Kaspijskiego, gdzie znajdują się jedne z największych złóż ropy naftowej na świecie, regulowały porozumienia zawarte między Związkiem Radzieckim i Iranem w 1921 i 1940 roku. Nie zawarto w nich jednak regulacji dotyczących praw do eksploatacji złóż surowców naturalnych.
MD, RBC