Akcje spółek energetycznych to w ostatnich dniach gorący temat na warszawskiej giełdzie. Wszystko dlatego, że powoli klaruje się plan zrzucenia węglowego balastu przez firmy z udziałem skarbu państwa - PGE, Tauron i Eneę. Tydzień temu kursy wystrzeliły po deklaracji Marzeny Czarneckiej, ministry przemysłu, która zaczęła mówić jednym głosem z przedstawicielami resortu aktywów państwowych i potwierdziła, że strategia rządu zakłada wykrojenie kopalń z grup energetycznych.
- Nie wszystko jeszcze wiadomo. Przede wszystkim nie mamy daty, kiedy to wydzielenie ma nastąpić. A może to być zarówno 2025 r., jak również 2030 r. Mamy natomiast jedną, spójną wizję w rządzie - komentował dla PB Michał Kozak, analityk z Trigon Domu Maklerskiego, który zdecydował się jednak na obniżenie cen docelowych akcji PGE, Taurona i Enei.
Rekomendacje wciąż brzmią "kupuj".
spółka | nowa cena docelowa w zł | stara cena docelowa w zł |
PGE | 8,90 | 11,20 |
Tauron | 3,94 | 5,20 |
Enea | 11,63 | 14,70 |
Specjalista prognozuje 9,1 mld zł EBITDA PGE w 2024 r. (konsens to 8,9 mld zł), 5,27 mld zł Taurona (konsens to 5,14 mld zł) i 5,3 mld zł Enei (konsens do 4,36 mld zł).