Tsunami dotarła do Afryki - ofiary i alarm na wschodnim wybrzeżu

opublikowano: 2004-12-26 21:40

Nairobi (PAP/Reuters,AFP)

- W niedzielę po południu fala tsunami, która spustoszyła wkrótce po północy wielkie obszary w południowo-zachodniej Azji, dotarła osłabiona, ale wciąż niebezpieczna na drugi kraniec Oceanu Indyjskiego, do wybrzeży wschodniej Afryki.

Fala, wywołana najsilniejszym od 40 lat podmorskim trzęsieniem ziemi u wybrzeży Sumatry, która pochłonęła większość spośród 11.000 śmiertelnych ofiar katastrofy sejsmicznej, w niedzielę po południu wtargnęła w głąb wybrzeży Seszeli, uszkadzając setki domów.

Na miejscowym lotnisku brygady strażaków musiały ośmiokrotnie oczyszczać pas startowy z ryb naniesionych przez dwumetrową tsunami, ponieważ mogły powodować poślizg opon startujących i lądujących samolotów.

W północnej części wybrzeża Somalii, 800 km na północ od Mogadiszu, zaginęło na morzu dziewięć osób. Ponadto w pobliżu Mogadiszu zatonęło siedem łodzi rybackich wraz z rybakami, a wiele łodzi i barek fala zniszczyła w czasie połowów lub w przystaniach.

Na na wpół autonomicznym tanzańskim archipelagu Zanzibaru przed nadejściem tsunami ewakuowano w głąb lądu gości nadmorskich hoteli.

Plaże kenijskie w pobliżu Mombasy, uczęszczane przez tysiące turystów z całego świata, zamknięto przed nadejściem fali, która zaatakowała wybrzeże ośmioma nawrotami w ciągu sześciu godzin. Utonął jeden z turystów, kąpiących się wbrew zakazowi.

Na Madagaskarze, Komorach i wybrzeżach Mozambiku tsunami była prawie niewyczuwalna.