Donald Tusk przyznał, że bez rządu większościowego nie da się przeprowadzić istotnych reform w Polsce. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej uważa jednak, że koalicja Prawa i Sprawiedliwości, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin nie dokona niczego dobrego.
Donald Tusk powiedział w Sygnałach Dnia, że wczorajszego orędzia prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie może uznać za optymistyczne. "Nie można zakląć rzeczywistości w kilka zgrabnych formułek." - powiedział szef Platformy. Podkreślił że ludzie będą optymistami tylko wtedy, gdy da się im jakąś realną perspektywę. Na przykład nowe miejsca pracy dla młodych.
Gość Jedynki powiedział że ciągłe zarzuty PiS-u pod adresem Platformy Obywatelskiej to próba przerzucenia odpowiedzialności za losy kraju na opozycję. "Jeśli pan prezydent Kaczyński tysiąc razy powtórzy tę fałszywą tezę - odpowiem że jego partia wygrała wybory i zbudowała koalicję. Niech zatem wraz ze swymi partnerami weźmie odpowiedzialność na swoje barki" - powiedział gość Jedynki.
Lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział wsparcie parlamentarne dla rządu we wszystkich sprawach o dużej wadze dla Polski. Jako przykład wymienił inicjatywy mające na celu zmniejszenie bezrobocia i ograniczenie emigracji młodych, wykształconych ludzi. Podkreślił jednak, że Platforma będzie bardzo krytyczną opozycją.